Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!warszawa.rmf.pl!newsfeed.tpinternet.
pl!mimuw.edu.pl!news.mimuw.edu.pl!uw.edu.pl!not-for-mail
From: "defric" <d...@w...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Rotten
Date: Tue, 23 Oct 2001 17:49:51 +0200
Organization: A poorly-installed InterNetNews reader
Lines: 55
Message-ID: <9r43fb$q71$1@h1.uw.edu.pl>
References: <4...@n...onet.pl>
<4...@n...onet.pl> <9r3ko5$mhk$1@news.onet.pl>
NNTP-Posting-Host: 70-moc-4.acn.waw.pl
X-Trace: h1.uw.edu.pl 1003852075 26849 212.76.43.70 (23 Oct 2001 15:47:55 GMT)
X-Complaints-To: u...@h...uw.edu.pl
NNTP-Posting-Date: 23 Oct 2001 15:47:55 GMT
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.50.4133.2400
X-MSMail-Priority: Normal
X-Priority: 3
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.50.4133.2400
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:110416
Ukryj nagłówki
Użytkownik "Straus" :
> Potrzeba katharsis wydaje sie potrzeba wyzszego rzedu. Ja bym sie
dopatrywal
> jednak czegos na o wiele nizszym poziomie - psychologicznego odpowiednika
> skakania banji dla adrenaliny. Na swoje potrzeby tlumacze to slepa,
wewnet-
> rzna potrzeba wywylywania w sobie silnych emocji - to pewnie jeden z
mecha-
> nizmow, ktore trzymaja nas na chodzie i nie pozwalaja wpasc w apatie.
*No tak, ale w takim razie jak wytłumaczysz moją reakcję?
Z tego co piszesz, wyglglądałby że jestem apatyczna, nie nawidzę emocji ani
pobudzenia.
Nie jest tak. Żyję jak każdy inny człowiek.
Nie uprawiam oczywiście sportów ekstremalnych ale z chęcią spróbowałabym
latania
na paralotni czy skoku na banji. Niestety - czasu mało i okazji niewiele.
Jednak Rotten mnie zdołował. Również podniósł adrenalinę - zdenerwowałam
się.
Że: Jak można? Co kierowało autorami strony? Dlaczego? Po co? Gdzie i jakie
cele?
> Defric napisala:
>
> > Przeżyłam szok.
/ciach
> Po jakims czasie te zdjecia zgasna.
*Po jakim czasie? Rotten wpadł do mnie jakieś pół roku temu.
Pół roku temu oglądałm przez 15 minut (może pół godziny - w necie
czas biegnie szybko) a mam dziurę w mózgu. Dziurę. Wielgachną.
Znowu ludzie zawiedli....
>Jesli mam dopatrzyc sie jakiegokolwiek
> pozytywnego aspektu takich przezyc, to byc moze pozniej bardziej sie do-
> cenia zwykle piekno kazdego czlowieka. Jesli sie nie osiagnie wczesniej
> stanu przesycenia i zobojetnienia.
*Po niektórych zdjęciach z wypadków bardziej pilnuję bezpieczeństwa
osób mi bliskich - fakt - jedyne pozytywne zachowanie jakie u mnei się
wzmocniło.
pozdry
defric :o)
--
"Drzwi czyli drzwi do zamka czyli dziurka od klucza (może być przesłaiania
klapką). A więc zamek bez drzwi to zamek bez dziurki, ale z klamką,
oczywiście." /Mefisto/ ;o)
|