Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.onet.pl!newsfeed.tpinternet.pl!
atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: "PowerBox" <p...@w...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Rozdziczała pizdo na J.
Date: Mon, 19 Dec 2005 16:11:27 +0100
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 66
Message-ID: <do6irt$rbv$1@nemesis.news.tpi.pl>
References: <n60brywavgpg$.dlg@szyderca.pl> <dnt3c1$ll6$1@panorama.wcss.wroc.pl>
<43a31dac$0$17948$f69f905@mamut2.aster.pl>
<1...@s...pl>
<43a35ca9$0$17946$f69f905@mamut2.aster.pl> <7...@s...pl>
<43a42fec$0$17949$f69f905@mamut2.aster.pl>
<1...@s...pl>
<43a44d29$0$17941$f69f905@mamut2.aster.pl>
<1...@s...pl>
<43a568b5$0$17948$f69f905@mamut2.aster.pl>
<1ra06iwhoqe1k$.dlg@szyderca.pl> <do63ee$5hb$1@nemesis.news.tpi.pl>
<do68tt$t7u$1@news.onet.pl>
NNTP-Posting-Host: adc163.neoplus.adsl.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: nemesis.news.tpi.pl 1135005375 28031 83.25.80.163 (19 Dec 2005 15:16:15 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Mon, 19 Dec 2005 15:16:15 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2800.1106
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2800.1106
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:336152
Ukryj nagłówki
Użytkownik "Slawek [am-pm]" <sl_d(na_poczta_onet_pl)@tutaj.nic> napisał w
wiadomości news:do68tt$t7u$1@news.onet.pl...
> >> Może nigdy nie spotkalas tego, ktory to tobie by mówił: "na
> >> kolana głupia szmato, bo inaczej wskaze ci drzwi", "teraz zrób mi loda,
bo
> >> jak nie, to przy analu, nie bede miał litości."
> >
> > - prawda, że bardzo odwrotne do tego czego mama uczyła grzecznego synka?
> > To jest podejście typu "jerk". Naturalnie jest ono bardzo dalekie od
optimum
> > ale zawiera interesujący pierwiastek i paradoksalnie jest znacznie
bardziej
> > efektywne niż podejście typu "grzeczny uległy amant".
>
>
> Jeszcze tylko krótki wtrącik z mojej strony: wspomniane podejście jest
> znacznie bardziej efektywne w przypadku mniej niż więcej trzydziestu
> procent kobiet. Do pozostałych trafia jak kulą w płot.
- jakie konkretnie podejście? Ja nie mówię o tym co w 3 linijkach napisał
Szyderca jako o całościowym meta-podejściu skutecznym w 100%. Daj spokój w
ogóle...
Chociaż upierałbym się, że jest w nim "interesujący pierwiastek", który
odlegle nawiązuje do teorii stada i przewija się we wszystkich udanych
interakcjach z kobietami.
> Zadziwiające, jak skutecznie Twoja podświadomość odfiltrowała
> mnóstwo faktów z życia (nie)codziennego. Albo coś jest specyficznego
> w Twojej percepcji, albo Twój charakter i zachowanie (oraz ewentualnie
> charakter Twojego przyjaciela z wiadomych opowieści) wyjątkowo
> skutecznie płoszą określony rodzaj kobiet z Twojego (waszego)
> otoczenia - i dlatego masz do dyspozycji ułomny materiał
> doświadczalny, który prowadzi do tworzenia ułomnych teorii.
- biorę pod uwagę wszystkie możliwości. Jakkolwiek gdyby 'wypłaszanie' miało
tak działać to ze wszech miar chciałbym wypłaszać resztę kobiet na sposób
kumpla- bo "zostają" mu najfajniejsze pod każdym względem laski. Jak się na
to patrzy to ma się wrażenie, że to wszystko jest niesprawiedliwe. Ciągły
strumień najatrakcyjniejszych lasek - które z resztą nie są dla niego niczym
niezwykłym. Interesujące, że większość wspólnych kumpli w głębi uważa się za
nie dość dobrych dla tych kobiet. W rozmowach pada interesujący zwrot - "nie
doskoczę" do niej - podczas gdy dla kumpla one są bardziej jak "młodsze
siostrzyczki". Nie sposób zacząć myśleć o tym inaczej jak w kategoriach
jakiś nieuświadomionych hierarchii.
> Nie traktuj tego, co napisałem, jako taniego wyżywania się czy
> wywyższania, spróbuj założyć na jakiś czas, że może faktycznie
> coś istotnego pomijasz.
- zawsze jest taka możliwość. Będę czujny.
> Pisząc bardzo skrótowo oraz w gigantycznym uproszczeniu,
> i oczywiście w swoim własnym imieniu, stwierdzam, co następuje:
> "Gatunek" męski dzieli się z grubsza (i nierówno) na dwa "podgatunki",
> istotnie różniące się ~charakterem oraz (oczywiście nieświadomie)
> realizowanymi strategiami. Podobnie "gatunek" kobiet - one również
> dzielą się na dwie nierówne grupy. Owe podgatunki męskie i żeńskie
> są "kompatybilne" ze sobą, chociaż niedokładnie ilościowo oraz
> nie zawsze dokładnie charakterologicznie. Z mojego punktu widzenia
> widzisz tylko jedną czwartą możliwych relacji - o pozostałych
> zdajesz się nic nie wiedzieć (albo nie chcesz wiedzieć).
- szkoda tylko, że nic konkretniej nie napisałeś...
|