Data: 2017-06-27 15:17:40
Temat: Re: Rozrywkowo...
Od: Kviat
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2017-06-27 o 13:07, Pszemol pisze:
> "Trybun" <c...@j...ru> wrote in message
>>
>> Ewidentnie łamie, jednak nie wiedzieć czemu akurat egzekwowaniem prawa
>> wodnego w tym szczególnym aspekcie jest mocno utrudnione.
>
> Poza Tobą nie jest to dla nikogo takie "ewidentne" bo nie podałeś żadnych
> konkretów.
Trybun ma sporo racji. Tu masz konkrety:
https://www.nik.gov.pl/aktualnosci/nik-o-dostepie-do
-jezior.html
Tak było w 2011 i tak samo jest teraz. Mogę podesłać linki do
konkretnych miejsc.
To jest ewidentne łamanie prawa. Porada żeby kogoś podać do sądu, bo nie
możesz dojść do plaży jest co najmniej dziwna.
Jedziesz nad jeziorko, idziesz i nagle trafiasz na płot albo mur. I co
teraz? Wracasz do domu i piszesz pozew do sądu? Za tą posesją jest kilka
następnych... Obchodzisz wkurwiony płoty aż dojdziesz do jeziora i na
tym się kończy.
W sądzie wygrasz za 5 lat i co z tego?
"Jednak jedynymi urzędami, które mogą kontrolować przestrzeganie
swobodnego dostępu do wód publicznych, są krajowe i regionalne zarządy
gospodarki wodnej."
A w takim regionalnym zarządzie pracuje np. ciotka szwagra właściciela
działki... I co mu zrobisz? Będziesz się bujać po urzędach i sądach żeby
móc za parę lat przejść się brzegiem jeziora?
Pozdrawiam
Piotr
|