Data: 2000-07-10 19:00:33
Temat: Re: Rozstania ciąg dalszy...
Od: "12@" <c...@b...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Mirek Z... <m...@l...pl> wrote in message
[ciach]
> Przypuśćmy, że znasz dziewczynę (bo z Twoich wypowiedzi i częściowo z
> adresu e-maila (bo ma fajną domenkę, jakby nie było) sugeuję, że jesteś
> facetem).
Swiadczy o tym jeszcze moje imie i nazwisko ktore mam zwyczaj umieszczac na
koncu listu. :-)
> Ona jest miła i sympatyczna, ale powiedzmy to sobie szczerze, nie jest
> najładniejsza. Z jej zachowania łatwo się domyśleć, że jej się podobasz (i
> to nawet bardzo). Lubisz ją, ale nie chcesz z nią chodzić, bo nie
chciałbyś
> ją zranić kiedy poznasz dziewczynę w której się zakochasz.
Tia. Sytuacja jest niewesola. Istnieje wariant na przeczekanie. Znaczy
udajesz ze nie zauwazasz tego jak sie w stosunku do Ciebie zachowuje. Ty w
tym wypadku masz spokoj. Obywa sie bez lazawych scen. Natomiast ona... no
coz nie czuje sie najlepiej. Coz ja osobiscie raczej staral bym sie z nia
pogadac. Powinienes moim zdaniem postawic sprawe jasno i wyraznie (zeby
uniknac w przyszlosci niedomowien). Moim zdaniem warto rowniez ochlodzic na
pewien czas stosunki. Niech znajdzie sobie nowy obiekt westchnien. Wtedy
uczucia opadna i mozliwe ze uda wam sie nawiazac nic przyjazni. Jedyna
rzecza o jakiej trzeba pamietac jest nie zostawianie drugiej stronie zludzen
ani nadzieji.
[ciach]
>
> --
> Pozdrówka
> Mirek Z...
> m...@l...pl
> http://mirek.lemabo.pl
Pozdrawiam
Michal Kepinski
c...@b...com
--
25MB e-mail, 10MB WWW, PHP, Perl, SSI - WEB Pack - http://rubikon.pl
|