Data: 2008-04-28 14:50:08
Temat: Re: Rozwazania na temat swobod obyczajow
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Mon, 28 Apr 2008 16:07:30 +0200, Duch napisał(a):
> "Ikselka" <i...@g...pl> wrote in message
> news:1rm9znh67uk6n$.10q5nhcay1f79.dlg@40tude.net...
>
> Generalnie jest jakis taki klimat anty-rodzinny,
> klimat pelen jakby kompleksow.
> I to rzeczywisce istnieje.
> Wystarczy spojrzec co pisze Gavreone, od razu skojarzenia z zulerka.
Może on myśli o tych dzieciach w beczkach po kapuście...
> To samo mowia moi znajom z wieksza iloscia dzieci,
> sa czasami tematem drwin. Ciekawe skad sie to bierze?
Z zazdrości nieuświadomionej, że ich stać na tyle dzieci i że im się "chce"
(dzieci, seksu), i że w ogóle mają luz i poczucie spełnienia w tym
względzie. Poważnie!
Wiem, bo ja też zazdroszczę - trochę poniewczasie. Zazdrość to właściwe
uczucie, tylko niektórych ono tak bardzo złości, że przelewają tę złość
razem ze swoją zazdrością na wielodzietne rodziny ;-P
> Mam wrazenie ze ludzie boja sie czegos takiego jak klimat rodzinny,
> ze teraz (Polacy) przed oczami maja konsumpcje i nowoczesnosc,
> oczywiscie jest to pseudo-nowoczesnosc, zwykle jest to wanna z masazem czy
> wakacje na jakiejs Teneryfie :))
> Moze to odreagowanie PRLu?
Na pewno. Może to nawet trochę rozumiem, jednak to nie zmniejsza mojego
żalu nad skutkami tylu lat komunizmu w naszym narodzie...
> 2ka dzieci? - nie jest zle! :)
E tam. Patrzę z zazdrością na szóstkę dalszego sąsiada :-)
--
XL wiosenna :-)
Mój serwer to news.gazeta.pl (bez przekierowań przez inne), email
i...@g...pl., podany także w nagłówku.
|