Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!warszawa.rmf.pl!news.tpi.pl!news.icm
.edu.pl!not-for-mail
From: pk <p...@g...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Rozwoj - tak, ale ... ? ;)
Date: Wed, 04 Jul 2001 17:25:16 +0200
Organization: http://news.icm.edu.pl/
Lines: 33
Message-ID: <3...@g...pl>
References: <3...@g...pl.xxx> <9hv2ok$hol$1@news.tpi.pl>
<9hv3hv$lq1$1@news.tpi.pl> <9hv5gl$39b$1@news.tpi.pl>
<9hv5uu$5kt$1@news.tpi.pl> <9hv7hu$dhe$1@news.tpi.pl>
<9hv8lr$j3j$1@news.tpi.pl>
Reply-To: p...@g...pl.xxx
NNTP-Posting-Host: neptun.pg.com.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 7bit
X-Trace: sunsite.icm.edu.pl 994260658 2384 195.116.250.180 (4 Jul 2001 15:30:58 GMT)
X-Complaints-To: a...@i...edu.pl
NNTP-Posting-Date: Wed, 4 Jul 2001 15:30:58 +0000 (UTC)
X-Accept-Language: en
X-Mailer: Mozilla 4.76 [en] (Win98; U)
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:90693
Ukryj nagłówki
cbnet wrote:
>
> Zawsze sa jakies nowe czasy, nowosci, weryfikacje.
> I co z tego? :)
> Czy to powod aby zamrazac sie w hibernatorze, przenosic sie
> do lesniczowki w gluszy albo protestowac przeciwko reality show?
>
Nie Czarek to troche nie tak. Ja nie twierdzilem ze jest tak zle, ze
nalezyt sie oflagowac i rozpoczac protest badz rwac sobie wlosy z glowy
jak to jest strasznie. Nie o zrzedzenie chodzi. Co ciekawe tak zostalem
zrozumiany, bardzo ciekawe bo choc wcale tego nie powiedzialem inni
dopowiedzieli to za mnie. Ja poddalem dobre strony i zle strony a potem
zadalem pytanie czy wszystko jest ok, czy czegos nie brakuje. Wszystko
ok, nie namawiam do powrotu do jaskin. Niekoniecaznie zreszta trzeba w
jaskini mieszkac by sie widokiem jaskini zachwycac. Niekoniecznie trzeba
zyc jak krowa zeby zrozumiec ze krowa tez odczuwa. Pieknie o tym pisal
Duch, a przynajmniej ja go rozumiem, to nie bicie na trwoge a przeczucie
ze cos idzie w zla strone. Moze na chwile, a moze to tylko zludzenie.
Jeszcze raz podkreslam ze nie o to chodzi ze postep jest zly a raczej o
to ze cale dobro ktore ten postep powinien teoretycznie dac gdzies
zostaje zaprzepaszczone przez pojedynczego czlowieka ktory wg mnie jest
wyjatkowo czesto psychicznie wyczerpany zlozonoscia dnia codziennego i
nieumiejetnoscia odnalezienia sie w tym cudownie postepowym swiecie.
Jestem optymista ale to wcale nie znaczy ze widzac cos zlego mam
odwracac wzrok by tego opymizmu sobie czasem nie nadszarpnac. Pewnie ze
wszystko mozna odwrocic do gory nogami i zarzucic mi chorobe psychiczna
- dla niektorych to nic trudnego, szybka diagnoza, odpowiednia dawka
psychotropu i po klopocie. A mi jednak czegos wtedy byloby zal. Czy
widzenie w terazniejszosci zlych stron jest nie na miejscu i dowodzi
slabosci ? W takim razie jak wyobrazic sobie dalszy postep skoro juz
jest tak "doskonale" ? ;)
pk
|