Data: 2010-06-22 16:15:49
Temat: Re: Ruszy�a kampania przeciwko pedofili ksi�y w Polsce. Polscy biskupi wiedzieli i ukrywali.
Od: "hss" <h...@o...eu>
Pokaż wszystkie nagłówki
>
>
> hss napisał(a):
> > Pedofilia w ko�ciele, nawet ta ukryta, pomimo i� to zjawisko szczeg�lnie
> > jaskrawe, to dopiero wierzcho�ek g�ry lodowej zjawisk z zakresu
psychopatologii
> > jakie niszcz� ludzi z t� organizacj� zwi�zanych.
> >
> >
> > --
> > Wys�ano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
> Tak to prawda, nawet po grupach to widać, iż im większy katolik tym
> większy fanatyk, nienawidzący wszystkich i wszystkiego, nawet swojego
> ciała, zaślepiony, urojony, bełkocą cy z nienawiści, całkowicie
> oderwany od rzeczywistości......ale tak się właśnie dzieje jak
> człowiek odrywa się od rzeczywistości dla absurdalnej dogmatyki. Kto
> idzie do bestii staje się bestią. Już sto ponad lat temu dziadek i
> ojciec psychologii im to wyjaśnił, że katolicka moralność prowadzi do
> zaburzeń , nerwic, zboczeń, nawet projekty systemów politycznych
> zaczeły powstawać ,gdzie jak u Orwella, Wielki brat kontroluje
> seksualność by powodować frustracje i nienawiść w masie, by ludzie
> walczyli zaślepieni.
Po grupach raczej piszą osoby dość mocno "spolaryzowane" osobowościowo, tak
spośród katolików jak i innych nacji światopoglądowych. W końcu nie mam złudzeń
co do siebie czy ciebie na ten przykład, choć należy zabiegać o osobisty dystans
do tematu). Ci "cisi", spokojni czy "wyrównani" ("zrównoważeni" brzmi ciut dla
nas deprecjonująco, ale trudno) po prostu żyją swoim życiem i nie ekscytują się
tak jak my, więc ich tu niewielu. Katolicyzm jak i inne hermetyczne
ideologicznie religie, są i owszem- dobrą przestrzenią do rozwoju patologii, ich
pożywką niejako, dlatego zresztą nas sobą zajmują. Owszem -również potwierdzam,
że wiele z patologii cywilizacji zachodniej wynika wg mnie wprost z wpisanej w
katolicyzm tendencji redukcjonistycznej, tak dla humanistycznej jak i idąc dalej
po prostu humanitarnej wizji ludzkiego życia, jaką nakreślił swoim własnym bytem
(i śmiercią) Jezus. Nie zrozumieli go i nie rozumieją nadal (nie chcą rozumieć?)
jego właśni krewniacy -Żydzi, nic więc dziwnego że nie rozumieją go również
historyczni i współcześni "goim" = "poganie" -choćby i ci ubrani w czarne,
purpurowe czy jeszcze inne kolorowe "sukienki". Przykre ale prawdziwe. Dlatego
warto pytać samych siebie czy my go rozumiemy. Osobiście widząc wyjątkowość jego
wizji, nie mam wątpliwości o nadzwyczajnej dla całej ludzkości jak (i
pojedymczego-każdego człowieka) roli jaką ów Człowiek spełnił i nadal spełnia
dla tych, którzy poznają o co mu faktycznie chodziło.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|