Data: 2004-01-13 16:05:51
Temat: Re: Rysunki - więcej informacji
Od: "ajtne" <a...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "PL" <p...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:4a5c.000004c5.4003b34d@newsgate.onet.pl...
> Chyba to pisalem. Słyszałem, że na takiej podstawie coś można powiedzieć. Jeśli
> nie to trudno.
Można, ale znając dziecko, jego historię i kontekst. Inaczej to nieomal
wróżenie z fusów. Takie np bajanie: brak twarzy - trudności z określeniem siebie,
chęć ukrycia się, człowiek bez twarzy - człowiek bez właściwości, bez tożsamości;
brak rąk - bezradność, poczucie uprzedmiotowienia, brak sprawczosci;
brak twarzy&brak rąk - nieumiejętność zaznaczenia swojej obecności,
wycofanie, odmowa kontaktu itd, itp. Ale w tym wszystkim może też chodzić
o coś zupełnie innego.
> Spróbuje ją podpytać, ale to nie jest zadanie na jeden dzień, więc potrwa. Jak
> coś się dowiem na pewno napiszę.
Może nie tyle pytaj ("Dlaczego..."), co porozmawiaj ;) Moze się jednak tak zdarzyć,
że dziecko nie będzie chciało o tych beztwarzowych ludziach rozmawiać. MZ warto
to też uszanować. Ja też jestem taką osobą, która nie znosi mówić o swoich emocjach
i czesto kryję je za metaforą, a dawniej - własnie za rysunkiem (rany, jakie to były
koszmary! ;)) I to mi wystarczyło, żeby sobie z nimi poradzić. Czasem rysunek jest
wentylem emocji - zwłaszcza tych, które trudno wyrazić. Być może tym ludziom
z czasem wyrosną ręce, a twarze naborą rysów... Jeśli nie ma takiej potrzeby,
nie zmuszałabym na siłę do rysowania brakujących elementów. Fajnie, że tak
uważnie obserwujesz co się dzieje z Twoim dzieckiem :) Dzięki temu, będziesz
wiedział, czy problem dotyczy tylko rysunków, czy czegoś więcej...
pozdrawiam
joa
|