Data: 2005-03-03 17:30:24
Temat: Re: Rzućcie jaki? ciekawy temat ;-)
Od: "agi-(-fghfgh-)" <a...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
kolorowa napisał(a):
> Jak ja jestem wkurzona, to nie oglądam, a tym bardziej - nie czytam, tylko
> robię się obrzydliwie złośliwa. No i wrzeszczę - podobno żony nie kryjące
> swoich uczuć, żyją dłużej;))
Ja rzucam zastawa stolowa ;) albo...kontrastowo: znikam na dlugie
godziny w wannie.
Cos w tym jest. W kazdym razie odkad zaczelam sie klocic z TZ a nie
przeczekiwac jego humory znacznie lepiej sie bawie. Kiedys balam sie
zarówno cudzych wybuchów jak i okazywac zlosc, uwazalam to za przyznanie
sie do slabosci. Obecnie... 'nic co ludzkie nie jest mi obce'- byle
nawet zlosc umiec okazac w taki sposób aby nie upokarzac bliskich.
pzdr
agi
|