Data: 2002-10-01 22:47:26
Temat: Re: SEN - De ja vu-dlaczego?
Od: Marsel <M...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
w art. <and6a6$5c9$1@news.tpi.pl>,
szanowny kol. Michel pisze, ze:
>
> > Nie umiem tego wytłumaczyć, nie wierze w siły nad przyrodzone, jestem
> > psychologiem lecz dzięki tym doświadczeniom zrozumiałam, że nie można
> > wszystkiego wytłumaczyć w sposób naukowy i racjonalny.
> > pozdrawiam.
>
> no wlasnie.. mi sie to tez wydaje niemozliwe.
> ale ciekawy przypadek.. mialem kiedys cos podobnego ale na znacznie mniejsza
> skale (nie jakies wypadki tylko jakies mniej wazne rzeczy)
well, ja mialem w zyciu mnustwo rozmaitych katastrof i oczywiscie zyje,
naprawde zyje, choc te katastrofy to tylko sny - czy to znaczy...
juz zaczynam sie bac. tylko ktorej? wszystkie nie moga mi sie wydarzyc.
Mysle ze w takich okolicznoscich o jakich pisze Paola ja sobie bym nie
uwierzyl, choc przeciez wykluczyc nie moge.
w dalszym cigao pozostaje wiec problem udowodnienia, zy to sen, czy
nie np. inne 'licho'
--
Marsel
|