Data: 2002-10-02 07:04:28
Temat: Re: SEN - De ja vu-dlaczego?
Od: "TheStroyer" <a...@c...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
> biore udzial w katastrofie pociagu. Po okolo 2 miesiacach wracalam z
kumplem
> z wakacji, jak trudno sie nie domyslec pociagiem. Nigdy nie mialam leku
> przed srodkami komunikacji ale tym razem prosilam go abysmy nie wsiadali
do
> tego pociagu. Opowiedzialam mu moj sen.
Ciekawy zbieg okoliczności. Ja tam zawsze profilaktycznie siedzę w
środkowych wagonach, bo jako stary kolejarz wiem, gdzie najczęściej
ludzie giną podczas katastrof ;) Ale nieraz miałem przeczucia, że coś
się stanie, złe sny, bałem się wsiąść do pociągu, samochodu - i nic. Aż
nawet w końcu żałowałem, bo nigdy nie brałem udziału w żadnej porządnej
katastrofie... Toto Lotek? A może Ty po prostu ściągasz na siebie
pioruny? ;))
JGrabowski
|