Data: 2000-03-02 06:51:21
Temat: Re: SMIERC tematem TABU?
Od: r...@p...onet.pl (Paul Radetzky)
Pokaż wszystkie nagłówki
On 1 Mar 2000 15:10:52 +0100, m...@a...com.pl (Monika Zielińska)
wrote:
>wydaje mi sie tylko ,ze nie mozna "grzebac paluchem" doslownie
>we wszystkim...w swoim poscie zacytowalam to co mnie
>"uderzylo" w twojej wypowiedzi... powolne zdychanie w szpitalu
>czy tez raka w ogole mogles sobie darowac...
Akurat emocjonalne podejscie do smierci Twoje jak i moje nie ma tu
znaczenia. Powiem tylko, ze nie mam zamiaru niczym w Sredniowieczu
truchlec i drzec jak malutki hobbit na samo slowo smierc. Jak
przyjdzie, to mnie zabierze. Nawet nie bede mial wtedy jak "trudno"
powiedziec.
>uwazam ,ze o tym mozna gadac ,ale POWAZNIE - poza tym
>wyrazilam jedynie swoja opinie na ten temat, ktora moze wynikac
>z tego,ze spotkalam to scierwo w swoim zyciu - i mnie to nie
>smieszy..a poza tym nie o wszystkim powinno sie TAK pisac..
Rownie dobrze temat seksu moze byc bardzo powazny dla kastrata czy
impotenta, a temat biegania, dla czlowieka na wozku inwalidzkim.
>Akurat rak jest zbyt powszechna i ciezka choroba aby ktos mogl
>CHCIEC z wlasnej woli powolnie umierac. I tylko o to chodzi.
>Nie wiem jak czuja to inni????
Ktos moze. Jedni walcza do upadlego i do konca, zas inny kieruje sie
do samobojstwa lub eutanazji. I to jest wybor smierci.
--
Paweł Radecki r...@p...onet.pl
http://www.gole.soccer.com.pl/gole/event.htm
...but all the drugs in this world...
...won't save her from HERSELF...
|