Data: 2000-03-02 15:06:26
Temat: Re: SMIERC tematem TABU?
Od: spawny <p...@a...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Lucerna wrote:
> Paul Radetzky wrote:
>
> > A ja nie pytalem sie o to, ale o hipotetyczna sytuacje, w ktorej
> > czlowiek MIALBY wybor podjecia ostatniej decyzji. Jak w threadzie -
> > "cos co nie powinno miec znaczenia, a jednak ma". Czy nikt nie jest
> > dosyc odwazny, by przelamac NAWET W NECIE tak powazny temat? Nawet w
> > hipotetycznej formie????????
>
> Jaki pozytek z hipotetycznej formy??? Wiekszosc ludzi czuje strach przed
> smiercia. I nawet tacy pozorni wesolkowie, co odczuwaja frajde z
> rozstrzasania tego tematu, z wymyslania cudacznych scenariuszy smierci
> takiej lub owakiej poczuja ogromny lek i zal chociazby po tym, co lubili
> najbardziej czyli rozmowach o smierci.
> Przezycia smierci ... oj oksymoron ... moze seansu smierci, aktu smierci
> nie mozna nijak zweryfikowac i to chyba wlasnie neguja sens rozmawiania o
> niej.
>
> Lucerna
hmmm..........
to dlaczego tak liczne grono wsrod nas o niej rozmawia
niedlugo zaczniemy sie zastanawiac nad istnieniem sensu w bezsensie :))
a to juz niebezpieczne :))
pozdrawiam,
spaw....
|