Data: 2006-05-29 19:30:48
Temat: Re: Sadyzm niektórych kobiet (?!)
Od: Flyer <f...@p...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
niezbecki; <e5fg1s$mpb$1@news.onet.pl> :
> Flyer<f...@p...gazeta.pl>
> news:e5f9lj$dr9$1@atlantis.news.tpi.pl
> > Nie sądzę. Może istnieć ambiwalencja wynikająca z uzyskania również
> > "pozytywnych" doświadczeń fizjologicznych [nie emocji i w
> > cudzysłowie] i wtedy ta ambiwalencja hamuje przed zgłaszaniem -->
> > taka osoba dąży do jej rozwiązania poprzez powtórzenie zachowania, a
> > ponieważ znów pojawia się doznanie fizjologiczne, więc ... - aż do
> > momentu, kiedy doznanie fizjologiczne osłabnie [efekt uzależnienia],
> > ale wtedy włącza się logika pt. - nie mogę zgłosić pierwszego gwałtu,
> > skoro zgadzałam się na x następnych - to następstwo na drodze
> > logicznej sugeruje współuczestnictwo.
>
>
> Powtórne szukanie gwałciciela na gwałt?
> Po co nam do rozważań aż taka pokrętność.
Są różne sytuacje - nie mam na myśli włażenie w dokładnie taką samą
sytuację, ale poszukiwanie pewnych elementów sytuacji z nią skojarzonych
[np. facetów o pewnych cechach] lub gwałtu małżeńskiego/partnerskiego.
Zresztą ten model zaspokajania ambiwalencji wynikającej z odmiennych
doznań fizjologicznych i/lub odmienności doznań "rozumowych" i
fizjologicznych działa w innych dziedzinach życia, nie tylko seksie.
> > Nadal nie sądzę, że to to samo - pomijam już zupełnię kwestię
> > podniecenia, które Ty mylisz z orgazmem.
>
> Nic nie mylę, nawet oddzielam przecinkiem dla ułatwienia zrozumienia ;)
> Podniecenie w sytuacji normalnego zbliżenia prowadzi całkiem często do
> orgazmu, wiesz? :)
A tego nie wiedziałem. Ale znów pojawia się ambiwalencja - orgazm wynika
z sytuacji *przed* gwałtem, a gwałt jest wartościowany negatywnie -->
czyli dążenie do powtórzenia sytuacji *przed* gwałtem przy wykorzystaniu
zapamiętanych elementów sytuacji [powiedzmy okreslonych scenariuszy,
miejsc, typów facetów] - problem w tym, że w trakcie trudno się
zatrzymać, trudno zatrzymac faceta, zwłaszcza jeżeli kobieta dobrowolnie
zgadza się np. na ostry seks i nie wie, jak wycofać się w odpowiednim
momencie sytuacji bez strat własnych [np. oceny ze strony "partnera"]. I
model się powtarza --> znów ambiwalencja, znów poszukiwanie identycznej
sytuacji, znów powtórzenie się scenariusza, znów ... , tudzież znów
negatywne lub ambiwalentne wartościowanie faceta. Czysta paranoja.
> A przy "nienormalnym" (takim jak gwałt) również może niekiedy prowadzić, tym
> gorzej (dla poczucia własnej wartości), że szybciej.
Ano.
Flyer
--
gg: 9708346
|