Data: 2006-06-06 20:21:12
Temat: Re: Sadyzm niektórych kobiet (?!)
Od: "cbnet" <c...@n...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
el Guapo:
> I tak i nie.
> [...]
Wszelkie uogolnienia w tym wypadku sa nie na miejscu IMO.
Swierdziles, ze [wierzysz iz] kobieta ostentacyjnie eksponujaca
swe "wdzieki", czyniac z nich niejako element ubioru, nie posiada
swiadomosci iz w ten sposob wyraza swoja wlasna wulgarnosc
w relacji do swej seksualnosci.
Ja natomiast w odpowiedzi stwierdzilem, iz takie kobiety z pelna
swiadomoscia [oraz z premedytacja] przekraczaja pewna [notabene:
bardzo okreslona] granice powiedzmy "dobrego smaku" aby w ten
"drapiezny" sposob wyrazic wlasne nastawienie do swej seksualnosci.
BTW nie wiem czy zdajesz sobie sprawe, ze najprawdopodobniej
przytlaczajacy odsetek kobiet majacych zwyczaj paradowania pol-nago
robi to w wyniku bezposredniej inspiracji/podpowiedzi/zachety ze strony
jakiegos konkretnego osobnika plci nie-wlasnej, a wiec taka manfestacja
nie bierze sie znikad (tak jakbys chcial) i posiada rodowod bardzo
scisle
i namacalnie seksualny.
Czy zgodzisz sie ze daje sie zaobserwowac iz takie kobiety posiadaja
bardziej wulgarny stosunek do seksu tak w ogole?
Jesli tak, to czy takze sadzisz ze rowniez tego nie sa swiadome? ;)
> Poza tym fast food seksualny wypiera zwolenników seksu bardziej
> wysublimowanego. Wyzwolenie seksualne przyniosło IMHO pauperyzację
> seksu. Propagowane przez kulturę ideały nie skłaniają do
> eksperymentowania z jakością seksu, a do przerobu ilościowego
> wyłącznie - to pewna pochodna krótkowzrocznego konsumpcjonizmu wogóle.
Moge sie zgodzic ze seks, podobnie jak swat, ulega procesowi pewnej
zauwazalnej "golym okiem" sublimacji w ktorej czynniki:jakosciowy i
ilosciowy
sa czyms w rodzaju pochodnej skladowej sily napedowej tego procesu.
--
Czarek
|