Data: 2003-06-10 20:16:37
Temat: Re: Sadzenie drzewek
Od: "Piotr Zajączkowski" <P...@i...waw.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Michal Misiurewicz <m...@i...rr.com> w wiadomości do
grup dyskusyjnych napisał:FRlFa.150835$V...@t...neo.rr.com.
..
> "Piotr Zajączkowski" <P...@i...waw.pl> wrote in message
> news:bc4o4v$799$1@pippin.warman.nask.pl...
>
> > Bez Roundupu sie nie obejdzie
>
> Absolutnie nie zgadzam sie z tym pogladem.
>
Zgadzac sie mozesz lub nie - twoje prawo. Moze jednak jakas alternatywna
propozycja?
Zabieg przeprowadzony przy uzyciu Roundupu jest:
-tani,
-skuteczny nawet w przypadku bardzo uciazliwych gatunkow,
-prosty w wykonaniu,
-wzglednie "ekologiczny",
-pozostawia malo estetyczny obraz traktowanej powierzchni (dla mnie
najpowazniejsza wada zabiegow herbicydowych).
Oczywiscie sa i inne mozliwosci. Zawsze mozna glebe zaorac i zabronowac,
mozna rowniez wyorac bruzdy pod sadzenie (konia z rzedem temu kto zalatwi
sobie plug LPZ75 z ciezkim ciagnikiem). Te sposoby przygotowania gleby nie
rozwiazuja sprawy chwastow. Opozniaja jedynie wystapienie konkurencji z ich
strony. Trzcinnik, jezyna i wiele innych pojawia sie na takiej powierzchni
prawie rownie szybko jak z niej pozornie zniknely. Pamietajmy, ze Adam
wspomnial o powierzchni 0,3ha - to jednak duzo, ponadto nie ma mozliwosci
jej koszenia. Uprawa lesna przez pierwsze lata istnienia wymaga nawet
kilkukrotnego w sezonie wykaszania chwastow. Jesli sie tego nie robi, czasem
przepada. Usuniecie zachwaszczenia przy uzyciu herbicydow jest czesto
warunkiem koniecznym udanego zalesienia.
Pozdrawiam,
Piotr Zajączkowski
|