Data: 2011-10-19 15:29:40
Temat: Re: Sadzenie drzewek owocowych
Od: "skryba ogrodowy" <s...@o...eu>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Tadeusz Smal" <s...@s...pl> napisał w wiadomości
news:j7l3jt$v6n$1@mx1.internetia.pl...
> :)
> A może kupiłeś wykopaną we wrześniu z oberwanymi mechanicznie liśćmi?
Nie, miała jeszcze liście
> Taka sadzonka jeszcze wegetacji czyli nie była przygotowana do zimy,
> ponadto miała oberwane mechanicznie liscie czyli rany po których
> mogły wleźć później choroby.
Nie była sztucznie defoliwana i leukostomozy też nie było.
> Wrzesień w tym roku był upalny wręcz i z małą ilością opadów
> Rozsądni szkołkarze dopiero tydzien temu gdy popadało i ochłodziło sie
> zaczeli na matecznikach kopać sadzonki ale jak zaglądałeś we wrzesniu na
> bazarki to były tam sadzonki wszelkich drzewek w opcji z gołym korzeniem.
> Może taki właśnie takiego "trupka" po przejsciach jak wyzej posadziłeś i
> nie miał on szans ruszyć wiosną
Nie zaglądam na bazarki i tam też nie kupuję.
> :)
> W przyrodzie wszystko ma swój czas
> i wkopana we własciwym czasie sadzonka jesienia nie odbuduje juz systemu
> korzeniowego.
> Owszem ta "wrzesniowka" wykopana w okresie gdy jeszcze nie zakończyła
> wegetacji, podsuszona po wysadzeniu do gruntu może zgłupieć i uznać,że
> przyszła wiosna i zaczyna wegetację alo to nie ten czas i zima ja dobija.
Nie ze mną te numery. Za stary wróbel jestem.
> :)
> Teraz powszechne są chłodnie dla sadzonek w ktorych mają stabilne warunki
> zimowania wiec nie do końca musi to byc tak jak piszesz z tym zimowaniem
> u producenta.
Zimują w chłodni z gołym korzeniem???
Co piłeś, lub co za ziółka zarzywasz?
Pozdrawiam gruntownie
skryba
|