Data: 2002-10-18 22:18:36
Temat: Re: Sadzenie orzecha wloskiego- jak
Od: "Michał Łąpieś" <l...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Nie wiem co rozumiecie przez pojęcie ekspansywności, ale za to że niekiedy
pod orzechami nic nie chce rosnąć odpowiada głęboki cień i zawarta w
opadłych liściach juglandyna ( zjawisko alelopati). A co do krzenia to
jeżeli roślinie o palowym korzeniu skrócimy go, to nie otrzymamy korzeni
rozrastających się poziomo, a co najwyżej jeden lub więcej korzeni które i
tak będą rosły w głąb.
Pozdrawiam.
Michał
Użytkownik "Marta" <m...@m...pl> napisał w wiadomości
news:aopvv2$g83$1@news2.tpi.pl...
>
> Użytkownik "WojtekP" <d...@p...com.pl> napisał w wiadomości
> news:aoppjl$14d$1@news2.tpi.pl...
> >
> .Dodatkowo slyszalem, ze orzech wloski jest bardzo ekspansywny,
> > jak chodzi o zabieranie sokow zyciowych i powinien miec 5 - 7 m wolnej
> > przestrzeni wokol siebie, bo i tak w jego poblizu inne drzewa i krzewy
> gina.
> Jeśli chodzi o tę ekspansywność potwierdzam. Dało się to zauważyć
> szczególnie tego suchego lata. U mnie rośnie taki orzech włoski, sadził go
> jeszcze mój dziadek. U mnie wolnej przestrzeni jest ok 5 m (biorę pod
uwagę
> średnicę). Chyba dał tę kafelkę, bo korzenie faktycznie rozrastają się po
> powierzchni:-))) Drzewo ma ponad 30 lat, było szczepione.
> Według mnie bardziej ekspansywne są stare grusze i jabłonie, ale może
> uwarunkowane jest to miejscem w którym zostały posadzone a nie gatunkiem
> drzewa.
>
> > Co do owocowania: SLYSZALEM, ze nieszczepiony owocuje dopiero po ok. 15
> > latach - a szczepiony po 4 -5 .
> >
> > wojytek Pa
>
> Niestety nikt z rodziny nie przypomina sobie by orzech ten kiedykolwiek
> wydał owoce, pamiętam jak jako dziecię w każde lato sprawdzałam czy są,
> niestety.
> Mimo tych niedoskonałości zachowałam drzewo, ze względu na cień jakie dają
> rozłożyste gałęzie latem oraz na osłonę przed pólnocnymi wiatrami zimą.
>
> Pozdrawiam
>
> Marta
> >
> >
>
>
|