| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2001-05-27 17:46:36
Temat: Salsa/co mi tam, naraze sie :)Troche sie obawiam podania tego przepisu, bo jest latwy i
nieskomplikowany, a w dzisiejszej atmosferze to raczej grzech, ale
mysle, ze znajda sie ludzie, ktorzy nie maja czasu godzinami stac w
kuchni, a tez chcieliby zjesc cos w miare dobrego, choc moze nie
doskonalego.
Salsa to sos podawany do meksykanskiego jedzenia. Ja czesto uzywam do
podawania z czipsami z tortillas. Kazda gospodyni robi inaczej, ale
generalna zasada przy robieniu czerwonej salsa to mieszanka drobno
posiekanych pomidorow, cebuli, jalapenos, swiezej kolendry, soli i
czosnku.
Na 4 bardzo dojrzale pomidory mozna dodac 1 cebule albo wiecej, jak kto
lubi, 1 male jalapeno bez nasion, 2-3 lyzki posiekanej swiezej kolendry,
1 zabek czosnku, 1/4 lyzeczki soli. Najlepiej wychodza kawalki wielkosci
grochu-fasoli. Wszystko wymieszac i schlodzic kilka godzin, az sie
przegryzie. Mozna podawac do jajecznicy, do burritos, do kury w
cynamonie, do salaty z kapusty, do tortillas zapiekanych z serem
(quesadilla), do miesa, fasoli i innych meksykanskich dan.
Widzialam Meksykanow, ktorzy podgrzewali tortilla, smarowali kwasna
smietana i salsa, zwijali i jedli. Sprobowalam - bardzo dobre. Robie to
czasem na szybki lunch.
Ja rowniez czasami dodaje posiekany ogorek, ale wtedy jest to moja
spolszczona wersja.
Jesli sie ma zolte pomidory, mozna zrobic mieszana z czerwonymi albo
nawet same zolte, ladnie wyglada.
Salse nalezy przygotowywac i przechowywac w szklanych naczyniach, do 1
tygodnia w lodowce.
Magdalena Bassett
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2001-05-27 18:31:57
Temat: Re: Salsa/co mi tam, naraze sie :)
Magdalena Bassett wrote in message
<3...@w...net>...
>Troche sie obawiam podania tego przepisu, bo jest latwy i
>nieskomplikowany, a w dzisiejszej atmosferze to raczej grzech,
ale
>mysle, ze znajda sie ludzie, ktorzy nie maja czasu godzinami
stac w
>kuchni, a tez chcieliby zjesc cos w miare dobrego, choc moze nie
>doskonalego.
(ciach)
Slinka mi leci! Magdaleno, ja bardzo dziekuje za ten przepis, bo
salse wrecz uwielbiam! Z chipsami nachos, i wlasnie z jajecznica
tez. Podobno taka jajecznica to sie wtedy nazywa "huevos
rancheros" ?
Jutro rano lece po pomidory i ziolka :-)
Serrrrrdeczne dzieki.
Magda
(zasadniczo kicham na wyrafinowane przepisy, zywie sie sama w
domu, wiec szybkie latwe i przyjemne dania zawsze mile widziane)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-05-27 19:13:26
Temat: Re: Salsa/co mi tam, naraze sie :)Droga Magdo!
Czy jalapenio mozna zastapic taka cienka czerwona papryczka, która jest
dostepna w polskich supermarketach i - nie jestem pewna- chyba jest to
pepperoni?
Agata Solon, naturalna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-05-27 20:08:48
Temat: Re: Salsa/co mi tam, naraze sie :)Salse bardzo lubie i tez robie ale unikam jalapenos..chce zyc!!!
Przyjaciolka w New Mexico obdarowala mnie zapasem pickled chiles
- musze powiedziec, ze z uszu mi para czy tez dym
uchodzily...usmarkalam sie rzetelnie, wypilam hektolitr wody, ale
przezylam...
ale wlasciwie pisze w sprawie (biednego) Wladyslawa... i tak sie
zastanawiam, czy Wladyslaw ma dzieci i czy byl kiedys gospdynia
domowa, starajaca sie nakarmic SZYBKO rodzine, w ktorej, np.
kazdy chce co inego jesc (= roznych rzeczy nie wezmie do tzw
pyska). Bylam kiedys ambitna i siedzialam w kuchni 2 - 3 godz
przygotowujac obiad, teraz robie PROSTSZE rzeczy, SZYBSZE rzeczy
- zycie sklada sie nie tylko z gotowania/doprowadzania do
perfekcji pewnych dan. Pewnie gdyby mnie Bog nie obdarzyl
malenstwami, to z luboscia bym pitrasila dlugo i cierpliwie.
Moze to jest tak - tak krawiec kraje... etc etc
zazdroszcze Wladyslawowi czasu i cierpliwosci w kuchni
Krysia
>Troche sie obawiam podania tego przepisu, bo jest latwy i
>nieskomplikowany, a w dzisiejszej atmosferze to raczej grzech, ale
>mysle, ze znajda sie ludzie, ktorzy nie maja czasu godzinami stac w
>kuchni, a tez chcieliby zjesc cos w miare dobrego, choc moze nie
>doskonalego.
>
>Salsa to sos podawany do meksykanskiego jedzenia. Ja czesto uzywam do
>podawania z czipsami z tortillas. Kazda gospodyni robi inaczej, ale
>generalna zasada przy robieniu czerwonej salsa to mieszanka drobno
>posiekanych pomidorow, cebuli, jalapenos, swiezej kolendry, soli i
>czosnku.
>
K.T. - starannie opakowana
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-05-28 03:39:19
Temat: Re: Salsa/co mi tam, naraze sie :)
Magdalena Bassett wrote in message <3...@w...net>...
>Troche sie obawiam podania tego przepisu, bo jest latwy i
>nieskomplikowany, a w dzisiejszej atmosferze to raczej grzech,<
chyba cos przegapilam, ale jak grzech to sie przyznam, ze jak w przepisie
jest wiecej niz 10 skladnikow, to przepis sie nie nadaje do wyprobowania.
A salase uwielbiam, ale zazwyczaj kupuje gotowa, jest swietna z pieczonymi
ziemniakami.
katarzyna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |