Data: 2001-01-18 13:26:23
Temat: Re: Sam nie wiem
Od: "Eva" <e...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "JamesBonBush" <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:3A663514.58EEBC7A@poczta.onet.pl...
>
>
> Eva wrote:
>
> > Nie boj sie - jesli swoj wybor umotywujesz odpowiednio rodzicom,
> > to na pewno to jakos przezyja:)
> > A jesli nawet nie - to przeciez Twoje zycie. (oh! zróbmy bunt!)
>
> Ale wy kurde jesteście genialni wszyscy :). "Nie bój się, ładnie umotywuj
> swój wybór rodzicom...". "Jesteś szarą
> małą wystraszoną myszką". "Ojej, a jak rodzice nie przeżyją". Moja rada to
> "pierdol rodziców" ;), po prostu niech
> się walą jak im się coś nie podoba. Nie musisz nic nikomu motywować, a już
> na pewno swoim starym ;).
No,pięknie gadasz, ale tak się składa, że również jestem Rodzicem:)))
A Ty?
Albo nie... zrób tak.. "ładnie im umotywuj, że
> kładziesz laskę na wszystko i emigrujesz". Dobra skoro już Ci doradzam....
> to zostań np. kucharzem, albo prywatnym detektywem. Świat stoi przed tobą
> otworem, nie jak przed tymi wszystkim studentami z pustymi głowami i
> klapkami na oczach. A jak Cię życie chcesz to sprzątaj ulice albo kop doły
i
> bądź z tego szczerze dumny. [Ewentualne kompleksy w tym względzie trzeba
> zwalczyć, a ich źródłem są zadufane w sobie, piękne studenciki]. Brrr...
> fuj!
>
> Wiedzcie, że możecie być doktorami i równocześnie zwykłymi debilami
> znaczącymi dla mnie mniej niż zero. Pracujcie nad tym żeby nie być! Pa
:) -
> JamesBonBush
>
A co do reszty masz rację
Eva
|