Data: 2006-09-01 09:06:50
Temat: Re: Samobój
Od: es_ <es_uomikim@ALA_MA_KOTA.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
michal wrote:
>> Owszem, ale muszą to być SILNE doznania,... bo tak naprawde docenia
>> się zycie własnie wtedy kiedy jest juz ZA PÓŹNO,
>
> Tak się dzieje IMO tylko w przypadkach, kiedy ktoś nie potrafi dostrzec
> dobrych stron życia jedynie. Tych jest zawsze więcej.
Jesteś tego pewny, że tych jest "zawsze więcej"? Powiedziałbym, że
jesteś niepoprawnym optymistą. Dobrych stron życia wcale nie jest
więcej, chodzi tylko o umiejętność ich doceniania...
(...)
> Zdrowy człowiek jest zdolny docenić życie w każdej chwili i w każdym
> stanie. Jeśli jest w dołku, to wie, że w nim nie zamieszka na stałe.
"Każdej" chwili i "każdym" stanie..? Powiedz mi co pięknego jest w np:
byciu wielokrotnie zgwałconą? Wybacz ale znowu wydaje mi się, że jesteś
niepoprawnym optymistą. Niektórzy z takich sytuacji po prostu
"wychodzą", innym się nie udaje. Gdyby ktoś w takiej sytuacji "cieszył
się życiem" to byłoby to dość...dziwne.
> Co myślą tacy ludzie? Którzy zajrzeli śmierci
>> w oczy a mimo to dalej dążą by zakończyć swój żywot? Jak tragiczne
>> muszą być ich przeżycia?
>
> Przeżycia w rozumieniu konkretnych zdarzeń wcale nie muszą być
> tragiczne. Tylko ich mentalność - postrzeganie rzeczy jest zaburzone. W
Masz 5 lat i na twoich oczach brutalnie zamordowano ci rodziców - "tylko
postrzegasz" tą sytuację jako tragiczną? Spróbujmy dostrzec jej plusy
hm..jesteś "wolny", możesz "robić co chcesz" - masz jakieś inne pomysły?
> obliczu traumatycznych wydarzeń większość ludzi wcale nie chce się
> zabijać. A samobójcy często odbierają sobie życie z błahych posodów, ku
> zdumieniu znajomych i rodziny.
Dla Ciebie błahych, dla nich nie.
T
--
"Przyjacielu, lepiej nas dobrze wypieprz zamiast prawić nam kazania.
Nawrócić nas nie zdołasz..." Marquis Donatien Alphonse François de Sade
|