Data: 2005-06-24 19:09:59
Temat: Re: Samobójstwo
Od: "tłiti" <k...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Własnie jestem po rozmowie z moja najbliżasz kolezanka. Przestraszyla
> mnie smiertelnie jak powiedziala ze zamierza sie zabic. Rozmawialem z
> nia przez tel. i na szczescie wybilem jej takie zamiary zglowy, ale
> czulem sie bezsilny. Glos mi drazal, troche pakikowalem, nie wiedzialem
> jak sie zachowac, co mowic, jak uspokajac? Wogole jak podejsc do osoby
> ktora nie chce juz zyc?
http://www.przyjaciele.org/pomoc/
generalnie pomoże z pewnością rozmowa. przez telefon to marnie, lepiej
osobiście.
najlepiej gdybyś dowiedział się co jest powodem chęci odebrania sobie życia.
ale ważna jest też Twoja obecność, wsparcie, czas, który poświęcisz tej
osobie. uważaj, żeby to "wybijanie z głowy" nie było zbyt natarczywe. ludzie
są przekorni. oczywiście życie jest wartością bezwzględną i to jest oczywiste,
ale jeśli chcesz pomóc na dłuższą metę, to musisz być przebiegły.
przede wszystkim potraktuj to serio. jeśli panikujesz, czujesz się pod presją
odpowiedzialności, niekompetentny itp. to porozmawiaj z kimś o tym, zweryfikuj
co inni by zrobili w takiej sytuacji.
ja np. bym się spotkał z tą koleżanką i długo pogadał. jeśli bym stwierdził,
że nadal jest źle, to znowu bym się z nią spotkał. zaproponowałbym jej rozmowę
z kimś jeszcze - rodzicami, psychologiem, itp. zależy z czym ma problem.
pozdro
Tłiti
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|