Data: 2001-11-29 00:13:30
Temat: Re: Samobójstwo na serio
Od: "sleepindog" <l...@s...dogs.lie>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "sleepindog" <l...@s...dogs.lie> napisał w wiadomości
news:9u3u1s$hp7$1@news.tpi.pl...
> Użytkownik "Jean-Paul-Kapusta" <j...@k...pl> napisał w wiadomości
> news:9u37mn$s5m$1@aquarius.webcorp.pl...
> > Osobie, która już się zdecydowała, tylko chce dokończyć sprawy, które
> > zaczęła. I jest już spokojna.
> >
> > W psychiatrii nazywa się to złowieszczym spokojem, i to jest najgorszy
> etap.
> > Czy jest jeszcze coś co możnaby takiej osobie powiedzieć, żeby nie
robiła
> > tego kroku.
> > Nadmienię, że osoba ta już jest spokojna, bio wie, czego chce. TO NIE
> ŻART.
> >
> >
> jesli to nie jest jakas nieuleczalna choroba to jej dazenie wynika z
> czystego ograniczenia = glupoty
> jak wygladasz za okno to co widzisz? 2 bloki dalej? park? las? pomysl ze
> dalej na poludniu sa wlochy i smiejace sie do ciebie twarze. zupelnie nowe
> zycie, przy ktorym po tygodniu zapomnisz starego. przeprowadzka ale nie
taka
> na oddzial zamkniety i zmiana otoczenia w tym ludzi moze bardzo pomoc. a
jak
> ja na to nie stac to juz ma motywacje zeby na to zarobic. a jak nie ma
> motywacji to jest zwyklym smierdzacym leniem i nikt nie bedzie tej osoby
> zalowal. niech sobie palnie w lep cokolwiek byle po cichu bo szkoda ranic
> bliskich
>
tylko nie zartuj ze naprawde chcesz ranic bliskich:)
ukarac sie za cos etc. to jest bez sensu. skacz i tak cie nikt nie kocha:) a
pozniej cie wszyscy zapomna. nie zwrocisz na siebie uwagi.
|