Data: 2002-06-29 11:57:30
Temat: Re: Samodzielność młodych
Od: "Kinga" <k...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Elżbieta" <w...@b...pl> napisał w wiadomości
news:afieui$6ok$5@news.tpi.pl...
> Czytając wątek o teściowych tak sobie pomyślałam, że może warto by zacząć
> nowy.
> Wiecie chodzi mi o ten fragment dotyczący pomocy rodziców swoim dzieciom
> żyjącym już na własny rachunek.
> Właśnie niedawno pobrało się dwoje młodych ludzi, ona dwa lata po studiach
> pedagogicznych bez pracy, on na ostatnim roku politechniki dziennej,
również
> bez zarobku. Zamieszkali u jej rodziców na ich garnuszku. > --
> Elżbieta
Pobraliśmy się na studiach,ja na dugim roku ,mąż na trzecim.Sami się
utrzymywaliśmy-łapaliśmy się różnych prac,mąż miał dodatkowo
stypendium naukowe.
Mieszkaliśmy w akademiku i wychowywaliśmy sami dziecko/nigdy nie chodziło do
przedszkola,czy żłobka,ani do babci/
Nie było lekko,ale dzisiaj z rozrzewnieniem wspominam tamte czasy.
"Dla chcącego nic trudnego"
Pozdrawiam.Kinga
|