Data: 2007-02-22 16:31:50
Temat: Re: Samotność doprowadzająca do depresji.
Od: j...@o...eu
Pokaż wszystkie nagłówki
> Wieslaw wrote:
> >
> > Witam,
> >
> > Mam taki problem. Nie znosze samotnosci. Ale to nie w takim sensie, ze sie
> > nudze, ale kiedy wejde do pustego mieszkania, to dostaje momentalnie
przypływu
> > depresji. Nie znosze cholernej ciszy. Braku moziwosci odezwania się do
> > kogokolwiek. Czuje to zanim wejde do mieszkania, a jak wejde do srodka, to
> > jest juz dramat. Aha, sytuacja wyglada tak, ze w tym mieszkaniu siedze sam,
>
> Zjedz se na recznym, tzn. zwal se waclawa najlepiej juz w drzwiach, to
> strasznie relaksuje, ok to na poczatek, potem pograj w jakas gre i kup
> motocykl, najlepiej jakiegos potwora bo to moze ulatwic zadanie tzn.
> skrocic twoje meki, jak wykonasz zglos sie po dalsze wskazowki
> aha i zapomnij o kobietach, przeciez nie chcemy dodatkowej choroby.
Panie Profesorze Szambo, wracaj Pam spowrotem skadzes Pan przyszedł.
Czyli do szamba.
Widze, ze rzeczywiscie potrzebujesz pomocy psychologicznej.
Zreszta co ty wiesz o motocyklach? Zalosne gowienko.
Wieslaw
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|