Data: 2007-01-14 14:44:31
Temat: Re: Samotność jak ją zwalczyć?
Od: es_ <es_uomikim@ALA_MA_KOTAop.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Robert Z. wrote:
> Witam.
>
> Jestem osobą bardzo samotną nie mam przyjaciół i znajomych.
Jakoś Ci do końca nie wieżę... Na pewno nie masz nikogo?
(...)
> Umieszczanie anonsów w
> Internecie nie wchodzi w rachubę, bo chyba większość dziewczyn szuka
> ogłoszeń ze zdjęciem /generalnie nie jestem brzydki i nie muszę się
> wstydzić mojego wyglądu/.
Skoro nie musisz, czemu problemem jest umieszczenie zdjęcia?
(...)
> Raczej
> do mojego profilu osobowościowego nie znajdę przystających dziewczyn.
No z Takim podejściem - na pewno. Jest takie powiedzenie, że ,,każda
potwora...'', każdy potwor też, musisz tylko poszukać, albo poczekać.
> Nie jestem dziwny, ale bardzo wymagający dla siebie. Czatowanie przez
> internet - no nie wiem raczej mnie nie przekonuje.
Mnie też nie - jeśli Cie to pocieszy : )
> Najbardziej
> skutecznym sposobem na zawarcie znajomości wg mnie jest poznanie kogoś
> przez przyjaciół /w końcu przyjaciół dobieramy podobnych do siebie np.
> prywatka/, ale tutaj sprawa się komplikuje bo takowych trzeba mieć.
Na pewno "nikogo" nie masz? Może po prostu warto otworzyć się na ludzi -
nic nie oczekując od nich. Tak na prawdę to z poznawaniem ludzi to jest
bardzo często tak, że idzie bardzo lawinowo - poznajesz kogoś, potem
stopniowo jego znajomych, znajomych znajomych... W swoim znanym
eksperymencie Stanley Milgram pokazał, że dwie dowolne osoby na ziemi
łączy około 6 podań ręki ( http://en.wikipedia.org/wiki/Six_degrees )
> Może powinienem wyjechać jak najdalej z mojego obecnego miejsca
> zamieszkania.
Co by Ci to dało?
Jest takie buddyjskie powiedzenie, że ,,Jedyne Zen jakie znajdziesz na
szczytach gór, to to, które sam tam wniosłeś.''
> Kiedyś miałem wg mnie przeżycie traumatyczne.Było to na
> przełomie szkoła średnia/studia. Przez to wycofałem się z życia,
> przede wszystkim towarzyskiego. Obecnie jakoś sensownie funkcjonuje,
> ale kosztowało to mnie sporo trudu i pracy nad sobą.
> Nie wiem co mam zrobić? Czuję się z tym źle.
> Stąd moje pytanie na tej grupie. Czy da się coś z tym zrobić?
A może warto udać się do psychoterapeuty?
Możesz też przeczytać jeden - całkiem niegłupi - poradnik pt "Wirus
samotności" Kurczyńskiego, tylko uprzedzam, że książka jest trochę
przefreudyzowana ; ]
--
"Przyjacielu, lepiej nas dobrze wypieprz zamiast prawić nam kazania.
Nawrócić nas nie zdołasz..." Marquis Donatien Alphonse François de Sade
|