Data: 2006-05-22 10:04:21
Temat: Re: Samotność (takie sobie rozważania)
Od: "Basia Z." <bjz_@_(prosze_usun_podkreslenia)_poczta.onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Adam Moczulski" :
> Bo mu kolezanka sama mankiet pod nos podstawia, więc po prostu korzysta
> z okazji której nie ma na codzień. Podobnie jak i ze śpiwora nie
> wyrzuci, a nawet łaskawie zje co mu jaka upichci.
A to chyba masz rację.
Jesli chodzi o jedzenie - również lubię dogadzać samotnym kolegom i upichcić
coś dobrego.
Widać taka litościwa ze mnie dusza.
I zawsze cieszy się to zdecydowanie większym uznaniem niż u mojego męża.
Pozdrowienia.
Basia
|