Strona główna Grupy pl.rec.uroda Sandałki

Grupy

Szukaj w grupach

 

Sandałki

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 32


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2006-07-20 07:29:21

Temat: Sandałki
Od: "Carrie" <c...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

Po wielu godzinach buszowania po sklepach z butami znalazłam wreszcie
czarne sandały o pożądanym kształcie. No, prawie - mają trochę za
wysokie, szpilkowate obcasy, wolałabym niższe i szersze, ale co
zrobić, kiedy idealne dla mnie obcasy są doczepione wyłącznie do
butów w stylu babciowo-emeryckim, a jeśli nawet nie, to buty mają
kolor biały lub różowy, albo są upstrzone cekinami :>
Niemniej kupione buty mają ładny wierzch i kolor, a do obcasów się
przyzwyczaję :)
Niestety, jest inny, gorszy problem - te buty są z jakiegoś
sztucznego tworzywa. Dosyć drogie były i kupione w tak zwanym salonie
obuwniczym, więc mniemam, że producent to nie jakaś podrzędna
firemka [nie znam się na markach, czy "Marco Tozzi" wam coś
mówi...?]. Chciałam skórzane, słowo daję, ale nigdzie nie mogłam
znaleźć odpowiednich :/ No i rzecz w tym, że jak mi się stopy
spocą, to się w tych sztucznych butach ślizgają. A pocą się
dość mocno, szczególnie w tych miejscach, którymi dotykają
materiału butów. Co można z tym zrobić? Czy jakiś skuteczny
dezodorant pomoże? Używałam już różnych, żaden nie eliminuje
potliwości całkowicie - chyba że ten z apteki, jak mu tam,
zapomniałam nazwy, taki, co to zahamowuje pocenie nawet na kilka dni.
Jak myślicie, pomoże? I czy to na pewno dobre wyjście? Cienka
skarpetka by pomogła, ale przecież nie założę skarpet do mocno
wyciętych sandałów na obcasie... Kupię też chyba takie żelowe
wkładki, przyklejane wewnątrz buta, to zapobiega ślizganiu się
stopy, ale na pocenie się nie pomaga.

I przy okazji - czy znacie firmy, które produkują proste, eleganckie
i wygodne sandały na niewysokim, zgrabnym i stabilnym obcasie? Nie
sportowe, nie dla tancerek erotycznych, nie japonki, nie
ortopedyczne... Byłam w różnych sklepach, firmowych też, i tylko
jeden model Ecco jako tako mi odpowiadał, tyle że cena była taka
więcej porażająca, ale kupiłabym je, gdyby nie "jako tako" - za
takie pieniądze chciałabym mieć coś, co mi się podoba bez
zastrzeżeń ;)
I drugie przy okazji - czy połowa lipca to koniec sezonu na sprzedaż
letnich butów? W wielu sklepach mi mówiono, że wyprzedaż, że
końcówki, ostatnie pary i że więcej już w tym roku nie będzie. To
kiedy należy kupować sandały - w lutym? 8-)

Pozdrawiam, Carrie

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2006-07-20 08:16:09

Temat: Re: Sandałki
Od: "Karolina" <k...@l...mm.pl> szukaj wiadomości tego autora


[nie znam się na markach, czy "Marco Tozzi" wam coś
mówi...?].

Znam tą firmę, jakieś 5 lat temu miałam sandałki z tej firmy i były to
najcudowniejsze buty jakie dotąd miałam. Wprawdzie były zakryte i do tego
lakierki w bardzo delikatnym różu (którego Ty akurat nie lubisz) ale były
cudowne! Szalenie wygodne, stopy trzymały się świetnie i służyły mi 3 lata,
dziś szukam szewca który zrobi mi dokładnie takie jak tamte (mam je do dziś
ale sa już zniszczone i nie wypada w nich chodzić), bo niestety nigdzie nie
mogę znaleźć choćby podobnych.
Może i szewca wymienisz samą wyściółkę na skórzaną, to powinno załatwić
sprawę.
Co do nieupstrzonych i wygodnych to mierzyłam jakis czas temu super
klapeczkiz Gabora, ale nie było z koloru który mi się podobał mojego
rozmiaru. Były proste w formie i na prawdę wygodne, i całe ze skórki.
Minusem była cena (wprawdzie przecenione z 550 zł :-) ale 350 za klapeczki
to jeszcze ciut za dużo, gdyby było 250 na pewno bym je wzieła.

Pozdrawiam Karolina


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2006-07-20 08:36:15

Temat: Re: Sandałki
Od: "Carrie" <c...@g...com> szukaj wiadomości tego autora


Karolina napisał(a):
> [nie znam się na markach, czy "Marco Tozzi" wam coś
> mówi...?].
>
> Znam tą firmę, jakieś 5 lat temu miałam sandałki z tej firmy i były to
> najcudowniejsze buty jakie dotąd miałam.

Fajnie, zawsze to przyjemniej mieć świadomość, że wydało się
pieniądze na produkt firmy, która ma dobre opinie :)
Po paru godzinach noszenia nowych butów mogę powiedzieć, że są
stabilne - mimo wysokich obcasów i mimo tego, że do takich nie jestem
przyzwyczajona ;) Trochę uwierają w palcach, ale to normalne w nowym
obuwiu, mam nadzieję, że się dopasują. I tylko ta "śliskość" od
potu mi przeszkadza :(
Co do wkładek, to rozważałam kupienie skórzanych lub jakichś
innych, absorbujących pot, ale może masz rację, że lepiej dać to
do zrobienia szewcowi - być może dobierze wkładki pod kolor (w
sklepie widziałam tylko beżowe, a w butach oryginalne są
jasnozielone) i pewnie zamocuje je odpowiednio.
Ale i tak szkoda trochę, że poważne firmy nie robią takich rzeczy
od razu, tzn. nie dbają o odpowiednią wyściółkę butów. A może
to ja mam jakieś dziwne stopy, może większości kobiet takie rzeczy
nie przeszkadzają? :]

> Wprawdzie były zakryte i do tego
> lakierki w bardzo delikatnym różu (którego Ty akurat nie lubisz) ale były
> cudowne! Szalenie wygodne, stopy trzymały się świetnie i służyły mi 3 lata,
> dziś szukam szewca który zrobi mi dokładnie takie jak tamte

Znam jeden zakład robiący buty na zamówienie, tylko że on drogi
jest. Z powodu cen nie skorzystałam z jego oferty, dotychczas nie
było mnie na to stać :) Jeśli chcesz, to wieczorem prześlę Ci
kontakt.

> Co do nieupstrzonych i wygodnych to mierzyłam jakis czas temu super
> klapeczkiz Gabora,

Czy należy szukać sklepu firmowego Gabor, czy te buty bywają w
takich ogólnych sklepach obuwniczych?

> ale nie było z koloru który mi się podobał mojego
> rozmiaru. Były proste w formie i na prawdę wygodne, i całe ze skórki.

W tym sklepie, gdzie kupowałam moje sandały, było też kilka modeli
skórzanych innych firm, kształt miały ładny, ale rozmiar 38, który
noszę, nie wchodził mi na stopę 8-) No i nie było czarnych...

Pozdrawiam, Carrie

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2006-07-20 08:53:50

Temat: Re: Sandałki
Od: "Sowa" <m...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Karolina" <k...@l...mm.pl> napisał w wiadomości
news:e9ne57$291$1@atlantis.news.tpi.pl...

> Znam tą firmę, jakieś 5 lat temu miałam sandałki z tej firmy i były to
>najcudowniejsze buty jakie dotąd miałam. Wprawdzie były zakryte

Użytkownik "Carrie" <c...@g...com> napisał w wiadomości
news:1153384575.550491.310840@75g2000cwc.googlegroup
s.com...

> Trochę uwierają w palcach, ale to normalne w nowym
obuwiu, mam nadzieję, że się dopasują.

To ja teraz siedzę i myślę co Wy nazywacie sandałami, ze są to buty na tyle
mało przewiewne że i stopa się poci i zakryte na dodatek? 8-/

Sowa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2006-07-20 09:19:11

Temat: Re: Sandałki
Od: "Carrie" <c...@g...com> szukaj wiadomości tego autora


Sowa napisał(a):

> > Trochę uwierają w palcach, ale to normalne w nowym
> obuwiu, mam nadzieję, że się dopasują.
>
> To ja teraz siedzę i myślę co Wy nazywacie sandałami, ze są to buty na tyle
> mało przewiewne że i stopa się poci i zakryte na dodatek? 8-/

To skomplikowana sprawa. Mam dwie pary takich sandałów, tzn. o
podobnym wyglądzie - nad palcami pasek o szerokości 3 - 5 cm (szerszy
przy podeszwie), wąski pasek z zapięciem w kostce. No to sandały, bo
co innego? I naprawdę mi się stopa poci - w miejscach, gdzie dotyka
materiału buta, czyli od strony podeszwy i pod tym paskiem nad
palcami, w pozostałych miejscach jest lepszy przewiew.
Mam też inne sandały, skórzane, dużo bardziej zabudowane, z
szerokich pasków zakrywających prawie całą stopę, i w tamtych tej
potliwości nie czuję. Wyściółka buta nie jest gładka, tylko taka
jakby lekko chropowata, najwyraźniej pot w nią wsiąka albo może nie
przylega ona tak ściśle do skóry stóp.
Może mam jakoś nadmiernie potliwe stopy? Jak chodzę w skarpetkach
czy rajstopach, nie czuję specjalnego dyskomfortu, dezodorant pomaga,
ale w butach noszonych na gołych stopach wyraźnie czuję różnicę
:/

Pozdrawiam, Carrie

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2006-07-20 09:40:29

Temat: Re: Sandałki
Od: "Karolina" <k...@l...mm.pl> szukaj wiadomości tego autora




Znam jeden zakład robiący buty na zamówienie, tylko że on drogi
jest. Z powodu cen nie skorzystałam z jego oferty, dotychczas nie
było mnie na to stać :) Jeśli chcesz, to wieczorem prześlę Ci
kontakt.

A bardzo proszę, tylko jeszcze dodam że jestem z Łodzi, czasem bywam w
Warszawie więc Łódź i okolice jak najbardziej. Ja byłam gotowa zapłacić i
300 zł ale narazie nikt nie zobowiązał się zrobić dokładnie takich jak
tamte. Zawsze coś chcieli zmieniać.

Czy należy szukać sklepu firmowego Gabor, czy te buty bywają w
takich ogólnych sklepach obuwniczych?

Chyba raczej salony firmowe. W Łodzi są w Galerii w Warszawie też jest
jeszcze jakiś sklep.


Pozdrawiam, Karolina


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2006-07-20 09:43:07

Temat: Re: Sandałki
Od: "Sowa" <m...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Carrie" <c...@g...com> napisał w wiadomości
news:1153387151.341119.166270@m79g2000cwm.googlegrou
ps.com...

> To ja teraz siedzę i myślę co Wy nazywacie sandałami, ze są to buty na
> tyle
> mało przewiewne że i stopa się poci i zakryte na dodatek? 8-/

>To skomplikowana sprawa. Mam dwie pary takich sandałów, tzn. o
>podobnym wyglądzie - nad palcami pasek o szerokości 3 - 5 cm (szerszy
>przy podeszwie), wąski pasek z zapięciem w kostce. No to sandały, bo
>co innego?

No sandały, bo nie zabudowane, tylko pasek mają to tu, to tam. :-)

>I naprawdę mi się stopa poci - w miejscach, gdzie dotyka
>materiału buta

Hm. No to nie wiem, może mocz stopy w wywarze z kory dębu, albo czymś innym
o właściwościach ściągających?


--
Edyta Czyż
>>Sowa<<
... a tych pieprzonych materialistów rozstrzelamy.
... i zabierzemy im ich pieniądze.
/// /// z cyklu: nieopatrzne wyznania idealisty \\\ \\\


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2006-07-20 10:07:09

Temat: Re: Sandałki
Od: "Carrie" <c...@g...com> szukaj wiadomości tego autora


Sowa napisał(a):

> >I naprawdę mi się stopa poci - w miejscach, gdzie dotyka
> >materiału buta
>
> Hm. No to nie wiem, może mocz stopy w wywarze z kory dębu, albo czymś innym
> o właściwościach ściągających?

Moczę w takiej soli do stóp, od czasu do czasu. Odświeża
przyjemnie, ale na "pocące" buty nie pomaga. Raczej bym spróbowała
tego antyperspirantu - o, chyba się Etiaxil nazywa - tylko czy to jest
zdrowe? Mam na myśli, że skóra się chłodzi przez wytwarzanie potu,
więc jak się jakimś sposobem zablokuje gruczoły potowe, to czy nie
zaczną się robić wypryski albo odparzenia?
Zwykły antyperspirant nie jest dobry także z tego powodu, że zawiera
talk - bosa stopa średnio atrakcyjnie wygląda wymazana czymś
podobnym do mąki ;)

I czy naprawdę innym kobietom nie pocą się stopy w "plastikowych"
sandałach, klapkach czy pantoflach? 8-)

Pozdrawiam, Carrie

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2006-07-20 10:35:49

Temat: Re: Sandałki
Od: "ewka" <e...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Carrie" <c...@g...com> napisał w wiadomości
news:1153390029.061078.10830@m73g2000cwd.googlegroup
s.com...

Sowa napisał(a):

> >I naprawdę mi się stopa poci - w miejscach, gdzie dotyka
> >materiału buta
>
> Hm. No to nie wiem, może mocz stopy w wywarze z kory dębu, albo czymś
> innym
> o właściwościach ściągających?

>Moczę w takiej soli do stóp, od czasu do czasu. Odświeża
>przyjemnie, ale na "pocące" buty nie pomaga. Raczej bym spróbowała
>tego antyperspirantu - o, chyba się Etiaxil nazywa - tylko czy to jest
>zdrowe? Mam na myśli, że skóra się chłodzi przez wytwarzanie potu,
>więc jak się jakimś sposobem zablokuje gruczoły potowe, to czy nie
>zaczną się robić wypryski albo odparzenia?
>Zwykły antyperspirant nie jest dobry także z tego powodu, że zawiera
>talk - bosa stopa średnio atrakcyjnie wygląda wymazana czymś
>podobnym do mąki ;)

>I czy naprawdę innym kobietom nie pocą się stopy w "plastikowych"
>sandałach, klapkach czy pantoflach? 8-)

Owszem wiekszosci kobiet w upaly stopy by sie pocily w takich butach, w
upalnie dni trzeba po prostu chodzic w butach z naturalnych tworzyw. Skora,
badz materialowe, lniane z korkowa czy "slomiana" podeszwa. Takie sztuczne
to ewentualnie wieczorem mozna zalozyc. Szkoda skory stop, by je traktowac
takimi silnymi antyperspirantami specjalnie po to by zalozyc "plastikowe"
buty.

--
pozdr,
ewka


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2006-07-20 10:36:00

Temat: Re: Sandałki
Od: "Karolina" <k...@l...mm.pl> szukaj wiadomości tego autora

I czy naprawdę innym kobietom nie pocą się stopy w "plastikowych"
sandałach, klapkach czy pantoflach? 8-)


Mnie sie strasznie pocą, i mogą być nawet skórzane i nawet japonki a i tak
sie pocą, taka moja uroda :-(. Ręce niestety również czy to lato czy zima
niestety.



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 ... 4


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

zwąchałam dzisiaj to i owo
[Krakow] fryzjer
felednkrais a pilates
Środek zasuszający pryszcze
Usuwanie pieprzyków

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

[market] Officeshoes.pl - czarny piątek zaczyna się u nas w czwartek :)
Dlaczego włosy rosną tak wolno?
Jaki krem na noc?
Łuszczyca...
opiekunka dziecięca

zobacz wszyskie »