Data: 2009-12-04 23:36:15
Temat: Re: Sanderowi, mojej jedynej usentowej miłości, mojemu niedościgłemu marzeniu, mojej wiecznej tęsknocie...
Od: Paulinka <paulinka503@precz_ze_spamem.wp.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
XL pisze:
> Dnia Sat, 05 Dec 2009 00:05:10 +0100, Paulinka napisał(a):
>
>> XL pisze:
>>> Dnia Sat, 05 Dec 2009 00:00:33 +0100, Paulinka napisał(a):
>>>
>>>> XL pisze:
>>>>> Dnia Fri, 04 Dec 2009 23:52:53 +0100, Paulinka napisał(a):
>>>>>
>>>>>> XL pisze:
>>>>>>> Dnia Fri, 04 Dec 2009 23:43:32 +0100, Paulinka napisał(a):
>>>>>>>
>>>>>>>> XL pisze:
>>>>>>>>> Dnia Fri, 04 Dec 2009 23:37:02 +0100, Paulinka napisał(a):
>>>>>>>>>
>>>>>>>>>> XL pisze:
>>>>>>>>>>> Dnia Fri, 04 Dec 2009 23:17:59 +0100, Paulinka napisał(a):
>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>> A fakty są takie, że
>>>>>>>>>>>> popisy Izy to czysta i niczym nieskrępowana grafomania.
>>>>>>>>>>> Bardzo sympatyczna, bo jest jak niczym nieskrępowany śpiew człowieka
>>>>>>>>>>> pewnego swojej wartości, nawet kiedy niekoniecznie akademicko śpiewa :-)
>>>>>>>>>>> Takie inaczej wyrażone "możecie mi naskoczyć - mam ochotę, to śpiewam,
>>>>>>>>>>> skoro mam gardło, jak cała milcząca reszta" :-)
>>>>>>>>>> Nie jestem zawodowym krytykiem literackim, jestem zwykłym odbiorcą tej
>>>>>>>>>> twórczości. Milcząca reszta, milczy, bo fałszywe dźwięki mogą bardzo
>>>>>>>>>> zranić czyjeś uszy.
>>>>>>>>> A ilu z tej milczącej reszty milczy tylko z tego powodu, że nie wierzy w
>>>>>>>>> siebie? I jaka to strata dla reszty.
>>>>>>>> No tak w końcu śpiewać każdy może...
>>>>>>> A gdzie, jeśli nie tu, jest karaoke?
>>>>>> Tylko, ze tutaj jest wszystko nagrywane dla potomnych :>
>>>>> Nie demonizuj trwałości nośników magnetycznych... gdyby to było zapisywane
>>>>> młotem i rylcem na ścianach granitowych piramid, tobym się jeszcze
>>>>> zastanowiła, czy w ogóle występować...
>>>>> ;-PPP
>>>> Nie wierzysz w siebie?
>>> W siebie jak najbardziej, tylko niekoniecznie w przyszłego odbiorcę...
>> Jesteś niespójna zawsze twierdziłaś, ze Cię guzik obchodzi opinia
>> anonimów z internetu.
>
> Potwierdzam.
> A to, że w przyszłego odbiorcę nie wierzę to znaczy dosłownie, ze nie
> wierzę w jego dobry gust, a nie chciałabym go kiedyś ranić ;-P
Znaczy my tu i teraz mamy dobry :P
--
Paulinka
|