W dniu 2016-11-12 o 13:06, Kviat pisze:

> Co do finansowania UE... no trudno, nie jestem hipokrytą. Fajnie było
> jak kasą sypali do nas, więc jak trochę im zwrócimy to nic się nie
> stanie. To po pierwsze.
> A po drugie, taka kretynka jak ty nigdy nie ogarnie, że UE to my, nie ma
> już żadnego "my" i "oni" - tylko w umysłach prymitywów żyjących
> mentalnie w epoce plemiennej jeszcze funkcjonują takie podziały.
> Przepływ kasy ma wyrównywać poziomy, raz w jedną, raz w drugą -
> przynajmniej teoretycznie, dopóki PISlamiści nie umoczyli w to swoich
> brudnych paluchów i normalni ludzie w UE w końcu się wkurwili. Bo ile
> można mieć cierpliwości dla debila?

Jakby ci tu powiedzieć ... nie w Moskwie tylko w Leningradzie, nie
Mercedesy tylko rowery i nie rozdają tylko kradną. Efekty wkurwienia
normalnych ludzi widzisz u nas, na Węgrzech, w USA, niedługo zobaczysz
we Francji.

To jest najciekawsze: "nie ma już żadnego my i oni", "Przepływ kasy ma
wyrównywać poziomy, raz w jedną, raz w drugą". Cóż, ostatnio te idee
wdrożył niejaki Lenin. Dodatkowo jemu i jego następcom udało się wziąć
ludzi za mordę - dlatego stan ten trwał nieco dłużej niżby to wynikało z
potencjału owej idei. To co obserwujesz jako efekt wkurwienia normalnych
ludzi a co ciut wyżej opisałem, to nic innego jak niepozwolenie sobie na
wzięcie za mordę. Te twoje socjalistyczne idee nie mają szans na
przetrwanie bez przymuszenia do nich ludzi - co ewidentnie się nie udaje.

I na koniec. Wyzywasz ludzi od debili, idiotów, pislamistów, kretynów,
życzyć powrotu do zdrowia i takie tam. Normalni ludzie, nawet jeśli do
nich się tak zwracasz zlewają to sikiem prostym. Co ciekawe najbardziej
podnieca to nie tych do których to piszesz, tylko łebków pokroju ghosta
i globa. W sumie to nie dziwne, nie da się nawet myśleć o wprowadzaniu w
życie socjalistycznych idei, bez zaplecza w postaci umysłowo
najuboższych acz ideowo zaangażowanych :)

Dębska