Data: 2005-06-16 11:18:49
Temat: Re: Sąsiadki :-(
Od: "Jarek P." <jarek[kropka]p@gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Dorota ***" <d...@W...op.pl> napisał w wiadomości
news:d8rm2j$i3a$1@news.onet.pl...
> Niestety, naprawdę nie jestem w stanie zmusić dzieci do siedzenia
> przez cały czas, gdy są w domu. Mogę zrezygnować z odwiedzin
> przyjaciół, natomiast zastanawiam się, czy naprawdę mam dać się tak
> ustawiać, zwłaszcza, że naprawdę nie chodzi tu o imprezy,tylko o
> normalne gadanie i od czasu do czasu śmiech. W końcu to mój dom.
Oczywiście i mi absolutnie nie o to chodzi :-) Chciałem tylko
zasugerować, że nie zawsze sprawa jest tak prosta jak się wydaje, na
moim osiedlu była zbliżona awantura, też było normalne małżeństwo z
dzieckiem i sąsiad, któremu wszystko przeszkadzało, tęż dochodziło już
do awantur i nawet wzywania policji. Okazało się całkowicie
przypadkowo zresztą, że właśnie ten brak izolacji zawinił i u sąsiada
faktycznie wszystko bardzo głośno było słychać. Wiem, że sprawę mieli
reklamować u developera, nie wiem niestety, jak się to skończyło.
Jeśli jednak te twoje sąsiadki są absolutnie nieskore do rozmów i
sprawa jest nie do rozwikłania na drodze pokojowej, pozostaje się
bronić przed nimi. Za każdym razem kiedy zjawia się u was policja,
domagajcie się sporządzenia notatki z zajścia. A jak takich notatek
uzbiera się kilka - złóżcie zawiadomienie na policji o to, że sąsiadka
was nęka. Dokładnie było to omawiane tak ze dwa lata temu na forum
gazwyba ("Dom"), trzebaby poszukać.
J.
|