Data: 2001-04-06 06:56:23
Temat: Re: Schizol
Od: "Asmira" <a...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Uzytkownik <S...@p...fm> napisal w wiadomosci
news:mfnpctkjbodr05379eh097nflf1s4gir8q@4ax.com...
> Nie wiem co to jest. Moze depresja???Moze poczatek schizofrenii???Nic
> sie nie chce. Nic nie interesuje. Najchetniej siedzialbys w domu, w
> swoim pokoju i nie wychodzil z niego, z nikim nie rozmawial....W
> malych 4-rech katach straszny balagan (...)
taa...
mniej wiecej tak wyglada kiedy jest sie o krok od depresji. Pisze o krok, bo
gdybys byla w samym centrum, to pewnie nawet bys komputera nie wlaczyla.
od schizofrenii naprawde bardzo, bardzo daleko. Tak mysle, siedzac daleko,
po drugiej stronie monitora.
Zastanawiam sie ile w tym poddania sie, wejscia na sciezke, która prowadzi
tylko w dól, ile czekania az ktos wreszcie w jakis cudowny sposób pomoze.
(nie pomoze, co najwyzej naprowadzi na sposób w jaki samemu mozna sobie
pomóc, da zludzenie nadziei, ale to wystarcza : -) )
Obiecaj, ze zrobisz dzis jedna rzecz: góre salatki owocowej (banany, jablka,
pomarancze, ananas, kiwi i wszystko co ci wpadnie w rece, drobno pokroic -
nie pociac przy tym palców - skropic sokiem z cytryny, odstawic na chwile do
lodówki i zjesc).
Smaczne, zdrowe i bardzo poprawia nastrój.
Asmira
|