Użytkownik "Sławek" <f...@k...net.pl> napisał w wiadomości
news:b9q05e$j5u$1@atlantis.news.tpi.pl...

> Sławek
>
> co Władcę Pierścieni ukradł ze szkolnej biblioteki w 1970 roku
> (wydanie z 56 roku do roku kradzieży przeczytała 1 - słownie: jedna
> osoba!!!)
> Odpokutował dostarczając parę kilogramów "czytliwych" książek SF.
> A Władca, po wizycie u introligatora (należało mu się, stary już jest
;-) ))
> stoi dumnie na półce. Aaaa ... i zaczyna się od "Wyprawy" a nie od żadnej
> "Dużyny pierścienia".

A ja ukradłam z biblioteki ten "Silmarillion" - w zamian odkupiłam i oddałam
nowszą wersję - i nie mogę odżałować, że mi zginął - bo to co zakosiłam i
ktoś mnie zakosił, to było takie piękne wydanie w grubych okładkach ,
podejrzewam że Twój "Władca" jest z tego samego rzutu.
Czyje ilustracje ma na okładkach?

Sowa

I tu zahaczamy o prawo karmy - sprawiedliwość jest na świecie, te "Sto lat
samotności" co mi zaginęło, też było "nabyte" drogą szwindlu ;)

Ale ssskarb, też zmieniał właścicieli.....