Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Sekret Krystiana

Grupy

Szukaj w grupach

 

Sekret Krystiana

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2002-03-09 00:48:46

Temat: Sekret Krystiana
Od: "Konrad" <y...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Siedzę przy biurku zagraconym stertami książek i rozmaitych dokumentów.
Księżyc zaczyna już wędrować po niebie a mi, zamiast na pracę, zebrało się
na refleksje i wspomnienia... O śnie już nawet nie wspomnę, zresztą komu
chciałoby się spać w tak cudowną noc? Jeśli jeszcze nie zamknęliście swoich
oczu to wyjrzyjcie przez okno i zobaczcie jak błyszczy całe niebo. Cudowny
widok! :)
Wspominam właśnie postać mojego kumpla z czasów szkoły średniej. Krystian
był jedną z tych osób, które potrafią odnaleźć się w każdej sytuacji i
dobrze bawić bez względu na okoliczności. Wszędzie gdzie się pojawił wnosił
ze sobą niesamowitą ilość życia i energii, był po prostu duszą każdego
towarzystwa. Kiedy z nim rozmawiałeś, czułeś się niesamowicie ważny. Dzisiaj
już wiem dlaczego - Krystian umiał nie tylko dobrze gadać, ale przede
wszystkim słuchać tego co mówią inni. Ludzie go za to lubili.
Przypomniała mi się sytuacja kiedy pewnego popołudnia, jako świeżo upieczeni
studenci wybraliśmy się do naszej starej szkoły by odwiedzić znajomych.
Staliśmy w szkolnej szatni i rozmawialiśmy o jakiś głupotach aż w pewnym
momencie spostrzegłem profesora od matematyki. To nie była moja ulubiona
postać. Miałem do niego żal, że zebrało mu się na egzekwowanie ode mnie
wiedzy akurat przed maturą, kiedy to miałem na głowie jeszcze 2 inne
przedmioty do nauki. On też najwyraźniej za mną nie przepadał, przynajmniej
tak wtedy mi się wydawało.
- Nie chciałbym na niego wpaść - powiedziałem
- Dlaczego? - zapytał Krystian
- Bo ten facet mnie nie lubi - stwierdziłem nie mogąc chyba znaleźć żadnego
konkretnego argumentu.
Krystian spojrzał na stojącego blisko nas profesora.
- Skąd wiesz? - powiedział. - Może to ty odwracasz się od niego bo się go
boisz. On myśli, że ty go nie lubisz, więc odnosi się do ciebie z rezerwą.
Ludzie lubią tylko tych, którzy ich lubią. Mogę się założyć, że gdybyś
podszedł i zagadał to mile by cię przywitał.
Dziwnie poczułem się po tych słowach, tym bardziej, że racjonalnie rzecz
biorąc Krystian rzeczywiście miał rację. Postanowiłem porozmawiać z
profesorem przy następnej okazji. Nie musiałem długo czekać bo powtórnie
natknąłem się na niego już na następnej przerwie. Przywitałem się ciepło i
zapytałem jak spędził lato. Profesor przyjrzał mi się bacznie - widać było,
że jest szczerze zdziwiony. Po chwili uśmiechnął się i zaczęliśmy
sympatyczną rozmowę. Nie wierzyłem, że rozmawiam z tym samym człowiekiem...
Zrozumiałem, że na tym właśnie polegał sekret wspaniałej osobowości
Krystiana. Sekret ten był tak prosty i oczywisty, że aż trudno było
uwierzyć, że jest prawdziwy. Zacząłem weń wierzyć i od tamtej pory świat
zmienił się nie do poznania. Pamiętam jak pewnego razu (dobrych kilka lat
później) wybrałem się pociągiem w podróż do mojej mamy. W przedziale
siedział człowiek, którego wszyscy unikali. Mówił bardzo szybko i
bełkotliwie, sprawiając wrażenie pijanego. Kiedy na jednej ze stacji
zostaliśmy sami, podszedł do okna i coś do mnie powiedział. Nie zrozumiałem
o co chodzi i poprosiłem żeby powtórzył. W ten sposób zaczęliśmy rozmawiać.
Okazało się, że przeszedł wylew. Był inżynierem i nadzorował budowy kilku
mostów w Polsce i w Niemczech. Opowiedział mi mnóstwo innych rzeczy. W sumie
przegadaliśmy chyba z półtorej godziny. Kiedy dojechaliśmy do jego docelowej
stacji, uścisnął moją dłoń i powiedział ze szczerym uśmiechem:
- Dziękuję, że Pan mnie wysłuchał, większość ludzi nie zawracałaby sobie tym
głowy!
Wcale nie musiał mi dziękować, cała przyjemność była po mojej stronie...

No dobra, czas już chyba kłaść się do łóżka. Rano pewnie dostanie mi się od
co niektórych za długość tego postu :) Może nie pogniewają się tak bardzo
jeśli przytoczę na koniec te oto słowa, będące częścią Desideraty: "Słuchaj
tego, co mówią inni, nawet głupcy i ignoranci - oni też mają swoją
opowieść."

Dobrej nocki! ;)
Konrad_


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2002-03-09 00:56:15

Temat: Re: Sekret Krystiana
Od: m...@p...onet.pl (Kuba_moral) szukaj wiadomości tego autora

ja nie wiem co powiedzieć - świetne!
tzn, świetna rada, świetny kumpel, i - rzeczywiście - śietna
(fantastyczna) noc:)))

pozdr - kubi

rety - ju zpozno, to dlatego troche moge belkotac\:)))))))

--
I obciął mu ucho!
Pozdrowienia dla Pani Stanisławy z "Klanu"!!!

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-03-09 01:13:40

Temat: Re: Sekret Krystiana
Od: "Mania" <m...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora

Konrad napisał:a6bm5j$fnn$...@n...onet.pl...
[...]
> Dobrej nocki! ;)
> Konrad_
you_might_get_lost_in_it
:o) ładnie piszesz Konrad, układam się w Twoim poście
jak w miękkim fotelu przed kominkiem, dobrze, że to taka rzadkość
na newsach - można naprawdę docenić

Mań

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-03-09 01:56:21

Temat: Re: Sekret Krystiana
Od: "EvaTM" <e...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Konrad" :


> No dobra, czas już chyba kłaść się do łóżka. Rano pewnie dostanie mi się
od
> co niektórych za długość tego postu :) Może nie pogniewają się tak bardzo
> jeśli przytoczę na koniec te oto słowa, będące częścią Desideraty:
"Słuchaj
> tego, co mówią inni, nawet głupcy i ignoranci - oni też mają swoją
> opowieść."
>
> Dobrej nocki! ;)
> Konrad_

Ej, Konradzie...
jeszcze nie śpimy..;) i zacytowałeś moją Desideratę..

a taka jak piszesz była też Agnieszka O.
Ona też pisała dla Przechodniów i podchodzili do niej i opowiadali jej swoją
historię..

OCEANY
Któregoś roku - czy to ważne -
na statku, który toczy śmierć,
piliśmy długo, nieuważnie...............
- I jeszcze raz ..... I jeszcze ćwierć.......

A siedział tam Zabójczy Eryk,
I doktor był, i koty dwa,
starszy mechanik, gwiazdy cztery,
zielona noc, i George, i ja.

Gdy słońce wzeszło (Kicz ? Poemat ? )
i blady księżyc poszedł w kąt,
ktoś nagle zaczął temat :
"Co będzie, kiedy będzie ląd ?"

Ach, każdy setkę miał idei !
Ach, każdy się do czynu rwał !
I wypatrywał brzegu, kei...........
- Wszystkiego, co tam w domu miał

Cóż ci Atlantyk zrobić może ?
- Tyle co biedna strachu ćma............
To tylko CZŁOWIEK, książę stworzeń
ten ci, kochanie, baty da.

Dobrej nocki:)
E.





› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-03-09 03:52:32

Temat: Re: Sekret Krystiana
Od: KOMINEK <k...@k...hti.pl> szukaj wiadomości tego autora

Mania (m...@a...pl) napisa?(a):

>:o) ladnie piszesz Konrad, ukladam sie w Twoim poôcie
> jak w miekkim fotelu przed kominkiem

Hmmm....pozna pora, ale wyobraznia zaczela mi dzialac;-)


pozdry
KOMINEK
k...@k...hti.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-03-09 06:55:25

Temat: Re: Sekret Krystiana
Od: "Mania" <m...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora

KOMINEKnapisał:X...@1...0.0.1...
> Hmmm....pozna pora, ale wyobraznia zaczela mi dzialac;-)

kminku
miałam pisać, że wszelkie podobieństwa itd
liczyłam jednak na to, że już smacznie śpisz

proponuję Ci jednak byś podzielił się z nami
treścią swoich marzeń sennych ;) to może być
bardzo interesujące z psychologicznego punktu widzenia

dzień doberek
M

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-03-09 08:21:14

Temat: Re: Sekret Krystiana
Od: "asek" <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

ech Konradzie ........................ !

Użytkownik "Konrad" <y...@w...pl> napisał w wiadomości
news:a6bm5j$fnn$2@news.onet.pl...
> Siedzę przy biurku zagraconym stertami książek i rozmaitych dokumentów.
...............


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-03-09 08:21:34

Temat: Re: Sekret Krystiana
Od: "asek" <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

ech Konradzie...............!
Użytkownik "Konrad" <y...@w...pl> napisał w wiadomości
news:a6bm5j$fnn$2@news.onet.pl...
> Siedzę przy biurku zagraconym stertami książek i rozmaitych dokumentów.
> Księżyc zaczyna już wędrować po niebie a mi, zamiast na pracę, zebrało się
> na refleksje i wspomnienia... O śnie już nawet nie wspomnę, zresztą komu
> chciałoby się spać w tak cudowną noc? Jeśli jeszcze nie zamknęliście
swoich
> oczu to wyjrzyjcie przez okno i zobaczcie jak błyszczy całe niebo. Cudowny
> widok! :)
> Wspominam właśnie postać mojego kumpla z czasów szkoły średniej. Krystian
> był jedną z tych osób, które potrafią odnaleźć się w każdej sytuacji i
> dobrze bawić bez względu na okoliczności. Wszędzie gdzie się pojawił
wnosił
> ze sobą niesamowitą ilość życia i energii, był po prostu duszą każdego
> towarzystwa. Kiedy z nim rozmawiałeś, czułeś się niesamowicie ważny.
Dzisiaj
> już wiem dlaczego - Krystian umiał nie tylko dobrze gadać, ale przede
> wszystkim słuchać tego co mówią inni. Ludzie go za to lubili.
> Przypomniała mi się sytuacja kiedy pewnego popołudnia, jako świeżo
upieczeni
> studenci wybraliśmy się do naszej starej szkoły by odwiedzić znajomych.
> Staliśmy w szkolnej szatni i rozmawialiśmy o jakiś głupotach aż w pewnym
> momencie spostrzegłem profesora od matematyki. To nie była moja ulubiona
> postać. Miałem do niego żal, że zebrało mu się na egzekwowanie ode mnie
> wiedzy akurat przed maturą, kiedy to miałem na głowie jeszcze 2 inne
> przedmioty do nauki. On też najwyraźniej za mną nie przepadał,
przynajmniej
> tak wtedy mi się wydawało.
> - Nie chciałbym na niego wpaść - powiedziałem
> - Dlaczego? - zapytał Krystian
> - Bo ten facet mnie nie lubi - stwierdziłem nie mogąc chyba znaleźć
żadnego
> konkretnego argumentu.
> Krystian spojrzał na stojącego blisko nas profesora.
> - Skąd wiesz? - powiedział. - Może to ty odwracasz się od niego bo się go
> boisz. On myśli, że ty go nie lubisz, więc odnosi się do ciebie z rezerwą.
> Ludzie lubią tylko tych, którzy ich lubią. Mogę się założyć, że gdybyś
> podszedł i zagadał to mile by cię przywitał.
> Dziwnie poczułem się po tych słowach, tym bardziej, że racjonalnie rzecz
> biorąc Krystian rzeczywiście miał rację. Postanowiłem porozmawiać z
> profesorem przy następnej okazji. Nie musiałem długo czekać bo powtórnie
> natknąłem się na niego już na następnej przerwie. Przywitałem się ciepło i
> zapytałem jak spędził lato. Profesor przyjrzał mi się bacznie - widać
było,
> że jest szczerze zdziwiony. Po chwili uśmiechnął się i zaczęliśmy
> sympatyczną rozmowę. Nie wierzyłem, że rozmawiam z tym samym
człowiekiem...
> Zrozumiałem, że na tym właśnie polegał sekret wspaniałej osobowości
> Krystiana. Sekret ten był tak prosty i oczywisty, że aż trudno było
> uwierzyć, że jest prawdziwy. Zacząłem weń wierzyć i od tamtej pory świat
> zmienił się nie do poznania. Pamiętam jak pewnego razu (dobrych kilka lat
> później) wybrałem się pociągiem w podróż do mojej mamy. W przedziale
> siedział człowiek, którego wszyscy unikali. Mówił bardzo szybko i
> bełkotliwie, sprawiając wrażenie pijanego. Kiedy na jednej ze stacji
> zostaliśmy sami, podszedł do okna i coś do mnie powiedział. Nie
zrozumiałem
> o co chodzi i poprosiłem żeby powtórzył. W ten sposób zaczęliśmy
rozmawiać.
> Okazało się, że przeszedł wylew. Był inżynierem i nadzorował budowy kilku
> mostów w Polsce i w Niemczech. Opowiedział mi mnóstwo innych rzeczy. W
sumie
> przegadaliśmy chyba z półtorej godziny. Kiedy dojechaliśmy do jego
docelowej
> stacji, uścisnął moją dłoń i powiedział ze szczerym uśmiechem:
> - Dziękuję, że Pan mnie wysłuchał, większość ludzi nie zawracałaby sobie
tym
> głowy!
> Wcale nie musiał mi dziękować, cała przyjemność była po mojej stronie...
>
> No dobra, czas już chyba kłaść się do łóżka. Rano pewnie dostanie mi się
od
> co niektórych za długość tego postu :) Może nie pogniewają się tak bardzo
> jeśli przytoczę na koniec te oto słowa, będące częścią Desideraty:
"Słuchaj
> tego, co mówią inni, nawet głupcy i ignoranci - oni też mają swoją
> opowieść."
>
> Dobrej nocki! ;)
> Konrad_
>
>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-03-09 11:55:51

Temat: Re: Sekret Krystiana
Od: "Vesemir" <v...@z...com> szukaj wiadomości tego autora

Zawsze masz jakiś cudny wiersz w zapasie :D

Ves

Użytkownik "EvaTM" <e...@i...pl> napisał w wiadomości
news:a6bqb7$nv3$1@news.tpi.pl...
> Użytkownik "Konrad" :
>
>
> > No dobra, czas już chyba kłaść się do łóżka. Rano pewnie dostanie mi
się
> od
> > co niektórych za długość tego postu :) Może nie pogniewają się tak
bardzo
> > jeśli przytoczę na koniec te oto słowa, będące częścią Desideraty:
> "Słuchaj
> > tego, co mówią inni, nawet głupcy i ignoranci - oni też mają swoją
> > opowieść."
> >
> > Dobrej nocki! ;)
> > Konrad_
>
> Ej, Konradzie...
> jeszcze nie śpimy..;) i zacytowałeś moją Desideratę..
>
> a taka jak piszesz była też Agnieszka O.
> Ona też pisała dla Przechodniów i podchodzili do niej i opowiadali jej
swoją
> historię..
>
> OCEANY
> Któregoś roku - czy to ważne -
> na statku, który toczy śmierć,
> piliśmy długo, nieuważnie...............
> - I jeszcze raz ..... I jeszcze ćwierć.......
>
> A siedział tam Zabójczy Eryk,
> I doktor był, i koty dwa,
> starszy mechanik, gwiazdy cztery,
> zielona noc, i George, i ja.
>
> Gdy słońce wzeszło (Kicz ? Poemat ? )
> i blady księżyc poszedł w kąt,
> ktoś nagle zaczął temat :
> "Co będzie, kiedy będzie ląd ?"
>
> Ach, każdy setkę miał idei !
> Ach, każdy się do czynu rwał !
> I wypatrywał brzegu, kei...........
> - Wszystkiego, co tam w domu miał
>
> Cóż ci Atlantyk zrobić może ?
> - Tyle co biedna strachu ćma............
> To tylko CZŁOWIEK, książę stworzeń
> ten ci, kochanie, baty da.
>
> Dobrej nocki:)
> E.
>
>
>
>
>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-03-09 15:14:03

Temat: Re: Sekret Krystiana
Od: "EvaTM" <e...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Vesemir" <v...@z...com> napisał w wiadomości
news:a6ct66$mc4$1@news.tpi.pl...
> Zawsze masz jakiś cudny wiersz w zapasie :D
>
> Ves

Wiem, że my się rozumiemy, Ves..
i nie trać nigdy nadziei !:)
Eva:)


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

statystyka
zasychanie w gardle podczas rozmowy z dziewczyną
empatia
Jak miłość próbuje wytłumaczyć psychologia?
Wskaźniki rozwoju...

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?

zobacz wszyskie »