Data: 2000-01-27 13:58:43
Temat: Re: Seks z przyjacielem/przyjaciolka
Od: "kosmo" <k...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Mysle, ze na seksie moze sie skonczyc przyjazn. Nie jest latwo dalej kogos
traktowac jak przyjaciela skoro chce sie z nim byc. Chyba, ze jest to seks
w czystej formie, chociaz nie wierze w to. Zawsze jest cos jeszcze co
powoduje chec aby byc inaczej postrzeganym przez "przyjaciela"
kosmo
Roman <r...@p...fm> napisał(a) w artykule
<86pglq$t4i$1@korweta.task.gda.pl>...
> Witam wszystkich czytajacych te grupe,
>
> Od pewnego czasu regularnie przegladam archiwum jak i nowe
> posty, w ktorych znalazlem odpowiedzi na wiele pytan jednak na
> ten temat nie trafilem.
>
> Zakladamy oczywiscie, ze obydwie strony jakos "wewnetrznie"
> tego chca jak moze wygladac sytuacja "po". Czy dalsze kontakty
> towarzysko/kolezensko/przyjacielskie moga zachowac swoja dawna
> forme? Czy mimo checi _tylko_ fizycznego zblizenia u ktorejs/obydwu
> ze stron moze wystapic oczarownie osobowoscia, chec zmiany
> aktualnych stosunkow i kontaktow na bardziej uczuciowe?
>
> Czy ktos moze sie poczuc oszukany w obliczu pozniejszego braku
> zainteresowania i checi kontynuowania "zwiazku"?
> Czy czyste "wyladowanie hormonalne" moze byc jedno/kilku-razowym
> sposobem na zaspokojenie potrzeb i niczym ponadto, czy jednak
> moze/musi obudzic sie jakas glebsza wiez?
>
> Ciekawi mnie Wasza opinia, wzglednie moze jakas literatura na
> ten temat?
>
> --
> Pozdrawiam
> Roman.
>
>
>
>
>
>
>
|