Data: 2009-10-08 11:50:51
Temat: Re: Seksualność osób niepełnosprawnych
Od: "Yelo vel Redart" <r...@c...op.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Duch" <n...@n...com> napisał w wiadomości
news:haki2a$h7o$1@news.dialog.net.pl...
e tam ...
uważam, że w ogóle nie rozumiesz co ja Tutaj mówię. Natomiast zgadzam się,
że dominuje w Tobie odczucie 'muszę bronić'. W Twoich dyskusjach z globem
podobnie. Tyle, że bronisz abstrakcyjnych etykiet, a nie tej kobiety,
tak w moim odczuciu. W tym sensie moje zarzuty do Ciebie są podobne
do Twoich skierowanych ku mnie.
Jak krytykuję 'etykę kk' to tylko dlatego, że ona przekłada się w dużej
mierze na 'akceptację/nieakceptację' społeczną a także na prawo.
My akurat mamy to szczęście jako kraj, w którym prawo
nie jest etyką (a dokładniej: katolicką propozycją odpowiedzi na
problemy etyczne) zapisaną w sposób literalny - więc jest w dużym
stopniu realizowalna idea wskazana przez vb - idea osobistego
poszukiwania 'ducha etyki' - bo jest i etyka i przestrzeń do tego, by
ją modyfikować. I opisana przez Ciebie kobieta realizuje to na swój
sposób, a inni mają możliwości działania w sposób inny, niejako
'naruszajacy literę etyki'. Wiem, że kk nie jest jednolity, jest wielu
ludzi,
którzy mają szerokie spojrzenie i nie boją się operować pojęciem
'sytuacji wyjątkowej'- ale są też tacy, którzy ich tropią i szantażują
argumentem uprawiania 'relatywizmu moralnego'.
|