Data: 2001-07-20 09:22:27
Temat: Re: Sen, sny, bezsenność
Od: "Cantor" <c...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Proponuje przeczytac kilka ksiazek z psychoanalizy. Zacznij od prostrzych a
pozniej siegnij po ksiazke Junga "Archeotypy i symbole". On wlasnie skupia
sie na snach. Dodam ze Jung byl uczniem Freuda. Jung uwazany jest za wielka
postac. Czytajac ja i analizujac swoje sny mozesz sie duzo o sobie
dowiedziec. Tylko sie nie przeraz.
Cantor
Użytkownik "Vesemir" <m...@s...pl> napisał w wiadomości
news:9j8rfi$5nd$1@news.tpi.pl...
> Mam problem.
> Od jakiegoś czasu nie mogę spać. Chodzi mi o to że kładę się do łóżka,
> jestem zmęczony, zamykam oczy i nic. Zawsze sen miałem twardy i szybko
> przychodził. Dziś w nocy nie zasnąłem ani razu, jestem niewyspany. Jeśli
zaś
> zasnę to śnią mi się bzdury które mnie szybko budzą.
>
> I tu sie robi ciekawie.
>
> Od jakiego tygodni trwa ten stan a sny mam naprawdę szalone i dzikie.
> Potrafi mi się przyśnić ze trzy dziennie, bo budzę się w nocy bardzo
często.
> Częsci nei pamiętam.
>
> Jeden sen to sytuacja kiey uciekam przed demonami. Tak to można nazwać.
> uciekam z bratem i przyjacielem. Akcja dzieje się w realnych miejscach. W
> trakcie ucieczki natykam się na ojca (łysego już prawie na czubku głowy)
> któremu tłumaczę że trzeba uciekać. On się ze mnie śmieje. Wtedy podchodzi
> do nas kobieta z malutki 5-letnim dzieckiem, dziewczynką,, ja zaczynam
> krzyczeć na kobietę że jest nieczysta. Wtedy ona zaprzecza a potem każe
memu
> ojcu uklęknąć i wtedy dziewczynka mówi: "O nie, znowu, ja nie patrzę".
> Odwraca wzrok i ja też to robię. Jak spoglądam na mojego ojca to leży już
> zakrwawiony na ziemi. Krzyczę do wszystkich uciekamy i mówię do
dziewczynki:
> chodź ze mną ale ona nie chce się ruszyć. Wiec zaczynam uciekać, oglądam
się
> i widzę jak mój brat ii przyjaciel stoją przy dziewczynce i zamiast
uciekać
> tłumaczą dziewczynce że powinna z nimi pójść. I wiem że umrą, budzę się.
>
> Następny sen pojawił mi się wczoraj: głowa bez ciała wydaje mi rozkazy, za
> mną po prawej stronie jest jakaś osoba ale boje się na nia spojrzeć. Potem
> wyzwalam się z tej mocy. Uciekam z kimś. Jest tam jakaś dziewczyna ale
wiem
> że dziewczyny nie znam, i nie wiem dokładnie co to było.
>
> A teraz najciekawsze sny.
> Pierwsza seria to sen który powtórzył mi się w krótkim czasie dwa razy.
Idę
> w jakimś pomieszczeniu strzeżonym przez strażnika do takiej wielkiej
> marmurowj misy napełnionej czereśniami. Jem ją na maxa. Opycham się.
Wkładam
> ich do kieszeni i zaczynam się wycoifywać. Niedaleko jest strażnik, jest
> noc. Nagle okazuje się że podczas odwrotu wyjadałem czereśnie i że cghcę
> więcej więc po nie wracam. Opycham się znow i zauważa mnie straznik.
> Za pierwszym razem zacząłem uciekac po jakimś lesie, biegłem do przodu.,
> wszędzie były psy i policjanci, w końcu uciekłem.
> Za drugim razem uciekałem przez osiedle schowalem się a policjanci mnie
> znależli. Zawsze się budziłem. różnica między oboma snami to jakieś dwa
dni.
>
> Kolejna seria jest najbardziej szalona i dzika.
> Pojawiam się u mojej babci na wsi na podwórku w nocy i biegnę na ulicę.
> Staje na niej i tak: za każdym razem gdy mi się śni sen wybieram inną
drogę.
> Lewo prawo do przodu i trochę w prawo aby wrócić na pdwórku. Kiedy biegnę
na
> lewo na pola dopadają mnie jakieś postacie i zabijają, gdy biegnę na praw
> natrafiam na barieę i dalj biec nie mogę. Gdy biegnę do przodu
przecuinając
> na ulicę, przebijam się przez podwórka i natykam się na jakiegoś potworka
i
> się budzę. Za ostatnim razem pobiegłemn trochę w prawo i wbiegłem w jakieś
> podwórko. Tam zaś było bardzo jasno, tak słonecznie (a była noc), jakby
> lampy koncentrowały się na tym wycinku podwórka. Stary dziadek, z psem u
> jego nóg struga sobie jakiś patyk. Mówię że muszę się ukryć a on mówi że
> jestem tu bezpieczny do rana.
>
> Ta ostatnia seria snów jest najstarsza od miesiąca mnie nawiedza ale kilka
> dni temu była ostyatnie owo zakończenie. Reszta snów śniła mi się w
> przeciągu ostatniego tygodnia.
>
> Zaczynam mieć tego dość. Łażę niewyspany, zasypiam o poranku i to też byle
> jak. A mam swoje obowiążki. Te sny mnie wykańczają. Jestem zmęczoiny tą
> sytuacją. Moiże ktoś mi pomoże i wyjaśni co z tym snami które zawsze
> zaczynają się tak samo a zakończenie mają inne?
>
>
> --
> Vesemir TW
> >>>>>www.załogag.pl
> "Czekam aż wiatr przywieje dobre czasy pierwszej klasy,
> Szczęśliwe jak w pokerze cztery asy"
>
>
|