Data: 2011-01-24 13:55:57
Temat: Re: Sex dopiero po ożenku, czyli idiota w oczach kobiety;))
Od: glob <s...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
medea napisał(a):
> W dniu 2011-01-24 08:55, zażółcony pisze:
> > Ja nie wnikam :)
>
> Ja wnikam tylko w charakterze żartu.
>
> > Wydaje mi się, że pogląd, iż seks musi być nieodłącznie
> > zwiazany z celem rodzenia dzieci, już od dawna w kościele nie
> > funkcjonuje.
> > Dodam tylko tyle, że w praktyce promują tzw. kalendarzyk małżeński,
> > wydają specjalne broszury na ten temat itp itd. Jest to zorganizowana
> > i w miarę spójna 'propaganda' przedmałżeńska.
> > A więc zdecydowanie wygrywa opcja 'naturalne unikanie poczęcia
> > (kalendarzyk)
> > nie jest grzechem'.
>
> Wiem, jaka jest praktyka, ale to wydaje się niestety kłócić z
> zacytowanymi w FC słowami Pawła VI:
>
> "należy odrzucić -- jako wewnętrznie nieuczciwe -- "wszelkie działanie,
> które -- bądź to w przewidywaniu zbliżenia małżonków, bądź podczas jego
> spełniania, czy w rozwoju jego naturalnych skutków -- miałoby za cel
> uniemożliwienie poczęcia".
>
> > W małżeństwach dotkniętych niepłodnością absolutnie nie zakazuje się
> > seksu
> > (raczej traktuje jako wybór Boga, który przeznacza tych ludzi do
> > innych celów
> > niż rodzenie dzieci). W dzisiejszych czasach możliwości służby Bogu i
> > rodzinie
> > jest bardzo dużo - można dzieci adoptować, a można się udzielać w
> > organizacjach
> > charytatywnych, a można także w ograniczonym zakresie pełnić też funkcje
> > 'pasterskie' jako osoby świeckie (choćby właśnei te nauki przedmałżeńskie
> > - tylko cześciowo prowadząje księża, poza tym są 'praktycy').
>
> Owszem, o szerszym rozumieniu pojęcia płodności pisze się w FC np:
>
> "Nie należy jednakże zapominać, że także wówczas, kiedy zrodzenie
> potomstwa nie jest możliwe, życie małżeńskie nie traci z tego powodu
> swojej wartości. Niepłodność fizyczna może bowiem dostarczyć małżonkom
> sposobności do innej, ważnej służby na rzecz życia osoby ludzkiej, jak
> na przykład adopcja, różne formy pracy wychowawczej, niesienie pomocy
> innym rodzinom czy dzieciom ubogim lub upośledzonym."
>
> albo tu:
>
> "Płodność miłości małżeńskiej nie zacieśnia się wszakże tylko do
> fizycznego rodzenia dzieci, choćby nawet była pojmowana w swym
> specyficznie ludzkim wymiarze: poszerza się i ubogaca wszelkimi owocami
> życia moralnego, duchowego i nadprzyrodzonego, jakie ojciec i matka z
> racji swego powołania winni przekazać w darze dzieciom, a poprzez
> dzieci, Kościołowi i światu."
>
> Natomiast akurat w FC nigdzie nie znajdziesz, że w razie niepłodności
> małżeństwo może prowadzić życie stricte seksualne, nie jest to wprost
> powiedziane.
>
> Ewa
Bo Redartowi wylasował się mózg ,więc jak mu powiesz, że jesteś
Aborygenką to uwierzy, bez mrugnięcia mózgownicą.
|