zażółcony napisał(a):
> U�ytkownik "glob" napisa� w wiadomo�ci grup
> dyskusyjnych:d98ae3e4-82ff-484e-94ce-f8d205909d47@f2
0g2000prn.googlegroups.com...
>
> >Nie ca�y czas opisuje to co widz�, nawet tw�j pracoholizm jest tu
> >mechanizmem unikania problem�w, kt�ry wynika nad nie do ko�ca wiadomo.
> >Pracujesz, powo�ujesz si� na prac� gdy zaczynaj� wdziera� si� problemy
> >i teraz z tego co jest obecnie wgl�daj�c w przesz�o�� znowu pojawia
> >si� podejrzenie �e jest nieprawdopodobne aby sport wynika� z ciebie,za
> >bardzo wszystkiego unikasz abyďż˝ przejmowaďż˝ incjatywďż˝.
> Wiesz co, zacznijmy mo�e od tego, �e powiniene� wi�cej uwagi
po�wi�ci�
> na czytanie tego, co sam piszesz, bo wychodz� g�upoty.
> Co mia�o znaczy� zdanie:
> "Nie ca�y czas opisuje to co widz�" ?
> i jak siďż˝ do niego ma to, co po przecinku ",nawet ..." ?
> A sformu�owanie:
> "i teraz z tego co jest obecnie wgl�daj�c w przesz�o�� znowu pojawia
> siďż˝ podejrzenie, ...".
> Zlituj si� cz�owieku, pisz normalnie, jak to m�wi�e� 'w pierwszej osobie'
> a nie w 'nieokre��onej', czyli: "Podejrzewam", albo ewentualnie
> szerzej "na podstawie tego, co m�wi�e�, teraz nagle nabra�em podejrze�'.
> Ci�ko si� Ciebie czyta. Mama wra�enie, �e tak samo, jak bez�adnie
piszesz,
> tak samo bez�adnie 'odczytujesz' swojego rozm�wc�. Jaki mo�e
> by� rezultat takiego odczytu ? Ano nic, co by mo�na nazwa� 'trafnym'.
> Niestety.


Teraz znowu udajesz że nie rozumiesz. Pokazałeś że jesteś przemęczony
pracą i dlatego osłabiony. Pracoholizm pojawia się by uciec od
problemów ,znaleźć schowek i uzasadnienie.........nie umiem ciebie
kochanie zaspokoić bo pracuje, ciężko......nie mogę się zająć dziećmi
bo pracuje.......robi się wszystko by nie wejść w konfrontacje z
prawdziwymi problemami w domu i teraz widząc co robisz wnioskuje twoją
przeszłość, czyli proces bycia sobą osłabiło wychowanie. Tak osoba
porusza się bezpiecznymi drogami, nakłada na rzeczywistość tę potrzebę
bezpieczeństwa i czekoladki ci nie pomogą. Qura ma deficyty miłosne,
bo czekolada i jej porzadanie jest objawem braku miłości bliskich,
brak miłości zastępuje się słodyczami.