Data: 2003-08-05 18:51:15
Temat: Re: Sieroctwo
Od: "eTaTa" <e...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "starsza"
> > Poważnie.
> > Każde wyjście rodzica, to stanie przy drzwiach,
> > Czy wróci? Napewno?
>
> wiesz... może brakuje jej wyobraźni, gdzie
> ten KTOŚ jest i co robi.... może by Małą
> zabrać na wycieczkę i pokazać te czarne
> dziury, gdzie znikają bliscy...
> może Mała ekstrapoluje stan 'teraz' na 'na zawsze'
> bo nie zna innych wariantów....
Ciekawy pomysł. Jutro wypróbuje.
Tylko wydaje mi się, że należałoby zrobić tak,
Nie jechać i odbierać mamę z pracy.
Tylko w środku dnia, pojechać pokazać co robi,
i wrócić a następnie spokojnie poczekać na powrót mamę.
(dobrze kombinuję?)
> > Absorbowanie domowników - pobaw się ze mną.
> > To stałe dla dzieci, ale nie w tym wieku.
> > Raczej szukanie akceptacji.
>
> czyli aktywne zaineresowanie jej osobą
> = akceptacja? znam tylko jedną Małą, która
> spędziła pierwsze trzy lata życia w domu dziecka....
> tam trwa permanentna rywalizacja dzieciaków
> o zainteresowanie opiekunów... może to stąd?
Nie spędziła nic w domu dziecka.
Tylko z rodziny zastępczej, do rodziny zastępczej.
Ale, cholera wie, bo w jednej z nich były inne dzieciaki.
> starsza, chtura pamięta jak ta Mała pytała
> czy może iść siku.... a potem zupełnie
> zgupła.... o co pytać a co jej wolno.... poznawianie
> nowego świata i nowych reguł gry to czas
Tego się spodziewam, choć z sikaniem nie ma problemów ;-)
> i cierpliwość chyba... i żelazna konsekwencja...
Cierpliwość - kwestia możliwości poświęcenia czasu.
i rezygnacji z innych spraw.
A żelazna konsekwencja? Pasicho?
Czy stała gadatliwość. Jakoś nie jestem przekonany,
że gadamy o tym samym, albo, że ona mnie rozumie.
Mi rozumienie łatwiej idzie.
Ciekawe czemu? :-)))
> o miłości nie mówię....bo wiadomo...eehhh....
No, to wiadomo.
Ale z takim 'zwierzątkiem', trzeba inaczej.
Albo ma łzy w oczach, albo nadyma dolną wargę.
Albo głuchnie, albo nic tylko na rączki.
i etc.
Ma więcej środków niż ja!
Przydałyby się manipulacje, jak wymyśliłaś
powyżej.
pozdry
ett
Czyli skonsternowany tata, bez e.
|