eTaTa napisał:

> Mam mały kłopot pokoleniowy,
> co i jak zrobić ze starszą kobietą,
> której wydaje się, że to, że przeżyła,
> 60 lat - jako tako - choć bezsensownie (nadwyżka)
> predysponuje, ją do miana zwycięzcy życia?
> Choć wszystko się sypie i nic nie gra?
>
> I kurka.
> Jak kontrolować cztery zupełnie odmienne kobiety -
> nie tłukąc ich kijem bejsbolowym? :-)))
>
> 10- 28 - 34 - 63?
>
> Jest, jakiś, na sali muzułmanin?

A co jest oznaką bycia muzułmaminem - makatka na pół ściany z placem w
Mekkce, gdzie jest Czarny Kamień [nie wiem, czy czegoś nie pokręciłem,
bo kamienia na makatce nie widać, widac tylko mauzoleum ;)], a niedaleko
siedzi sobie czarny Budda z maryjnym wisiorkiem na szyi? :)

Nie odzywałem się, bo materia delikatna, ale się odezwę - co Ty taki
demokrata się zrobiłeś? Jedna musi mieć więcej, inna mniej - sam
wybieraj. A z propozycji - może na jakąs wycieczkę się wybierz, żeby
mała miała ogląd w jednym miejscu na całą rodzinę [nie na zasadzie
"zadań domowych"] - znikną w ten sposób "widzialne" podziały ról.

Flyer