Data: 2003-08-17 21:53:24
Temat: Re: Sieroctwo 3
Od: n...@p...ninka.net (Nina M. Miller)
Pokaż wszystkie nagłówki
"aramin" <a...@a...one.pl> writes:
> Nina M. Miller rzecze, jako stoi niżej:
> > no wlasnie, a one zamist sie wsluchac w ta roznorodnosc swiata i
> > starac zrozumiec, to dorzucaja jeszcze swoja kolosalna porcje szumu u
> > rendundancji. a po co?
>
> A to czasami z samej radości istnienia, dla zaznaczenia swojej obecności,
> swojej roli w rzeczywistości. :o) Nie można zawsze być refleksyjnym i
> zadumanym, trzeźwym i zdroworozsądkowym.
>
> Ilość szumów, które z nas wychodzi jest często proporcjonalna do
> ilości tych, które nas otaczają. Ich zachowanie pewnie też odbiega od
> zwyczajowej normy i spowodowane jest niecodzienną sytuacją.
a teraz wrocmy na ziemie: nie wiem, co wyobrazalas sobie Ty, po
przecyztaniu slow Etaty... ale mnie przed oczami stanely klocace sie i
jazgoczace baby... przy czym kazda jest swiecie przekonana, ze bez
jej napomnien i jazgotow to biednie dziecko zgnie, zostanie pozarte
przez lwy i w ogole piorun go jasny strzeli. Uwaga przesuwa sie z
dziecka w kierunku poprawiania sobie samopoczucia jazgotem.
jak widze/slucham takie baby, to jedyne co mi na mysl przychodzi do
fraszka Staudyngera:
"Szumi dretwa mowa jak muszla klozetowa".
No i dla takiego malego dziecka ich mowa tez jest jak szum klozetu:
NIC w ogole nie dociera. Za to ktos, kto sie zatrzyma na chwile i
bedzie mial czas dzieciaka wysluchac i skupic sie nad tym, co on chce
- a nie skupic sie na wlasnych perrorach - wygra dzieciaka sympatie.
To tyle z mojej strony.
PS: sama naleze raczej do gadul, ale jesli widze, ze kktos nie slucha
czy go nie interesuje co mowie, to przestaje klapac.
--
Nina Mazur Miller
n...@p...ninka.net
http://pierdol.ninka.net/~ninka/
|