Data: 2003-01-18 18:23:20
Temat: Re: Siła naszego umysłu...
Od: p...@w...pl (Paweł Droździak)
Pokaż wszystkie nagłówki
From: <s...@o...pl>
To: <p...@n...pl>
Sent: Saturday, January 18, 2003 7:07 PM
Subject: Re: Siła naszego umysłu...
> W sobote ok 15 idac z ojcem od ciotki nage zaczela mnie przesladowac mysl
ze
> musze wrocic do domu. Logicznie myslac nic mi nie
> przychodzilo na mysl skad sie bierze ta potrzeba. Ale to bylo
> jakby coraz silniejsze wiec powiedzialem to ojcu, ze cos
> mnie ciagnie (pcha) do domu. Nawet o dziwio nie oponowal,
> ze cos sobie wymyslam itp.
> Pragne zaznaczyc iz dotychczas nigdy mi sie nie zdarzylo bym
> wracal w sobote.
> Tak wiec wrocilem do domu ok. 18. Sprawdzilem wszystko bylo w porzadku.,
> zadnych wiadomosci itp.
> Smiac mi sie chcialo bo nie wiedzialem o co tu chodzi,
> Wlaczylem telewizor ale nawet nie moglem specjalnie nic ogladac bo caly
czas
> nurtowala mnie mysl, dlaczego
> mialem przyjechac do domu. Przy tym dumaniu nawet nie wiem jak sie
zdrzemalem.
> Obudzil mnie dzwonek do drzwi ok. 24.
> Gdy popatrzylem przez kukiel - nikogo nie bylo.
> Musze jeszcze powiedziec ze w pokoju byly dosc szczelnie zasuniete
zaslony.
> Po jakiejs chwili uslyszalem jakby cos spadlo na balkonie, ale pomyslalem
ze
> znowu ktos cos rzucil z okna.
> Nagle slysze ze zaczyna trzeszczec okno balkonowe.
> Uchylilem zaslone a tu patrze zlodziej siedzi na balkonie oparty plecami o
> barierke i nogami naciska na okno balkonowe.
> Gdy mnie zobaczyl to tak jakby ducha ujrzal, widzialem przez momen jego
> zdziwienie zmieszane z przerazeniem.
> Jak by go kto wystrzelil tak szybko sie poderwal i skoczyl w dol z
pierwszego
> pietra.
> ----
> Jak Waszym zdaniem zakwalifikowac takie zdarzenia?
rzadko kiedy jest tak, ze zlodzieje wchodza do domu na slepo. Zwykle
wlamanie poprzedzone jest ukradkowa obserwacja mieszkania przez dlugi czas.
Jesli miales przyzwyczajenie jezdzic na weekend i nie wracac w sobote
zlodziej mogl zaplanowac wlamanie wlasnie w takim momencie.
Swiadomie nie zauwazyles sledzenia, ale mogles zauwazyc podswiadomie, katem
oka np. stojacy regularnie na ulicy samochod czy cos w tym stylu.
Twoj umysl nie kojarzy. tych faktow, dopoki cos w otoczeniu nie zadzialalo
jak wyzwalacz - na przyklad mogles bedac u matki zobaczyc samochod
takiej samej marki na ulicy i intuicja (czyli zespol nieswiadomego
przetwarzania
danych) zadzialala mowiac Ci - "przeciez taki sam samochod obserwuje od
dawna twoj dom - jedz bo jesli cos zaplanowali to wlasnie na dzis".
I pojechales.
Pozdr,
Pawel Drozdziak
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.sci.psychologia
|