Data: 2010-02-05 00:06:16
Temat: Re: Siła przesunięcia paradygmatu
Od: XL <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Thu, 4 Feb 2010 15:39:31 -0800 (PST), Stalker napisał(a):
> On 5 Lut, 00:27, medea <e...@p...fm> wrote:
>> XL pisze:
>>
>>> A wie, z jakich pobudek partnerce zależy na wyłączności seksualnej? Może
>>> tylko z egoistyczno-własnościowych? Może nie wie o tym, że ona tez robi
>>> skoki w bok? Ciekwae, czy to by go dotknęło.
>>> Czy ktoś to w ogóle wie poza nią?
>>
>> Tego nikt nie wie, a zawarcie małżeństwa by nic w tym względzie nie
>> zmieniło.
>
> Dokładnie, o ile faktycznie małżeństwo powinno być ostatecznym wyrazem
> szacunku partnerów wobec siebie, to nie pojęcie "małżeństwo" zapewnia
> trwałość (a wielu tak uważa - słynne "po ślubie będzie inaczej") tylko
> LUDZIE, którzy je tworzą...
>
> Do XL: prowadzisz niebezpieczną grę w tym wątku - "dopiero po ślubie
> można potępiać", wiążąc za bardzo ocenę z samym "formalizmem", a za
> mało z ludzkimi postawami (moralną oceną tego co złe, a co dobre) w
> każdym związku
>
>
Czuję to niebezpieczeństwo i umyślnie gram - co sobie myslisz. Mam w tym
swój zamysł, który poniekąd już odkryłeś.
--
Ikselka.
|