Data: 2010-02-05 23:06:00
Temat: Re: Siła przesunięcia paradygmatu
Od: XL <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Fri, 05 Feb 2010 23:45:15 +0100, medea napisał(a):
> XL pisze:
>
>> Tłumaczę:
>> Partnerka Endera nie ma prawa oczekiwac od niego wierności.
>> Ale jej chce - w dodatku w razie czego ze/chce się w tym celu odwoływac do
>> norm społecznych, może nawet prawnych.
>> Które ich związku nie dotyczą.
>> Ani moralne - bo jej niczego ne obiecywał.
>> Zgodziła się wejść z nim w nieformalny związek wiedząc jako dorosła, co on
>> oznacza, a w miarę upływu czasu jej się zmienia - chce wierności od niego,
>> tylko dlatego, że być może sama jest mu wierna. Jej wierność - jej wola. To
>> wolny związek.
>
> Podstaw wszędzie pod "ona" "moja córka", to może Ci się rozjaśnią trochę
> te logiczne emocje.
Nie mogę - tu absolutnie nie można podstawić każdego, kto się nawinie,
podobnie bezsensownie byłoby wymagać, abym podstawiła "moją córkę" np pod
"Monikę Lewinsky" albo "Kaligulę" - no nie ta mentalność, no nie ta, nie
można "podstawiać" sobie do konkretnej sytuacji skrajnie różnych
mentalności i oczekiwać jednakowego wyniku.
>
> Wrrr, jak można prezentować tak zakłamany punkt widzenia.
>
Bardzo jasny i przejrzysty.
--
Ikselka.
|