Data: 2002-01-09 16:20:58
Temat: Re: Silva
Od: "poranna mgła" <porannamgla=NOSPAM=@poczta.onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Grzegorz"
> tu akurat nie ma się zawzięcie o co spierać, to kwestia czy wierzę
> świadectwu tych osób które doświadczyły negatywnych, destrukcyjnych
> skutków stosowania tej metody czy nie.
Ja wierze w swiadectwa, mowiace o niebezpieczenstwie przechodzenia przez
ulice. Wierze tez, ze ofiarami szatana, ktory nagle wyjechal zza rogu ulicy
i rozjechal je na marmolade, sa osoby, ktore hoduja w sobie lek, to moze byc
nawet nieuswiadomiony lek przed zyciem. M.in. metoda Silvy uczy zmiany
sposobu myslenia o sposobie myslenia, ktory moglby te osoby, gdyby poznaly
te metode, uchronic przed wszedobylskim diablem. I zylyby. Tu na ziemii.
> doświadczenia, ale ty jednak nie przechodziłaś całego kursu itp.
Ja przeszlam przez wszystkie stopnie i moge na podstwie wlasnego
doswiadczenia, a nie tylko swiadectw innych ludzi, napisac, ze piszesz
bzdury, siejesz nieprawde, wprowadzasz w blad ludzi, dla ktorych metoda
Silvy moze byc droga rozwoju. Jezeli chcesz juz pisac to pisz o wlasnych
doswiadczeniach, napisz, jak Ty to robisz, ze nie drepczesz w miejscu i nie
narzekasz na zly los, brak sensu w zyciu, czy zlosliwe gwiazdy, ktore w dniu
Twoich urodzin nie ustawily sie tak, jak bys chcial.
> moja wiara na tym właśnie nie polega. ale z kolei przynagla do mówienia
> prawdy i jej szukania.
A do samodzielnego, odpowiedzialnego myslenia tez ? Bo potepianie Silvy w
czambul zaprzecza temu. IMO.
--
pozdrawiam
poranna mgla
|