Data: 2007-03-20 19:42:20
Temat: Re: Simon Mol - C.D.
Od: Quasi <q...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
elGuapo napisał(a):
> Jakie dwie pieczenie - ja tu widzę tylko jeden interes - polityków i
> urzędasów.
Bzdura.
> Społeczeństwo, podobnie do ogranizmu będącego żywicielem pasożyta,
> nie ma interesu w byciu żywicielem.
Uzedas/polityk nie musi byc pasozytem. Moze - i zalozenia powinien - byc
symbiontem mutualistycznym.
> Jeśli urzędasy wyświadczają społeczeństwu przysługę i ich praca jest
> obiektywnie niezbędna,
> to i na wolnym rynku znajdą się chętni na opłacanie usług urzędasów. (...)
Owszem. Gdybys wprowadzil swoje "panstwo minimum", jestem przekonany ze
jedna z lepiej prosperujacych grup bylaby kasta najemnych urzednikow -
doradcow finansowych, radcow prawnych, bankierow, menagerow, zarzadcow,
administratorow, sedziow etc. "Panstwo minimum" bardzo szybko by
uroslo... Niestety, pewnie funkcjonowalo by gozej niz ten Twoj
"socjalizm", gdyz dzialajace niezaleznie od siebie i ze soba konkurujace
firmy urzednicze mialyby problem z integracja. Rozwiazaniem bylby
monopol jednej korporacji urzedniczej, a wprowadzenie kadencyjnosci i
powszechnych wyborow dodaloby do system "wolnorynkowa konkurencje" wsrod
monopolistycznych korporacji urzedniczych, czyli... powrot do
"socjalizmu"...
Wynika to z tego prostego faktu, ktorego Ty imbecylu nie wiadomo
dlaczego nie chcesz zauwazyc, ze ludzie w ogromnej wiekszosci nie maja
(1) kompetencji, (2) checi, (3) czasu by samodzielnie zajmowac sie
wszystkimi sprawami dotyczacymi ich zycia (np. wybierania inwestorow do
budowy drog i wyklocania sie z innymi obywatelami "panstwa minimum", aby
tworzone przez rozne firmy systemy drog byl ze soba kompatybilny), na co
byliby skazani w Twoim "panstwie minimum"*.
* - Na przyklad:
# Panstwo nie budowaloby drog (nie przyznawaloby tez koncesji firmom
tworzacym i utrzymujacym platna siec drog o zasiegu ogolnokrajowym),
wiec obywatele musieliby sie - lokalnie - skrzyknac i dogadac, by wybrac
przebieg drogi w swojej "wiosce", wykonawce i sfinansowac inwestycje.
Ciekawe tylko, jak pozniej polaczyc lokalne sieci drog w jeden
integralny system?
# Panstwo nie troszczyloby sie o bezpieczenstwo publiczne, wiec trzebyby
sie zrzucac na jakichs ochroniarzy (i wymodlic cud, by nie wybuchla
wojna miedzy ochroniarzami broniacymi interesow roznych grub obywateli).
# Nie byloby powszechnej ochrony srodowiska, wiec milosnicy przyrody
musieliby sobie kupic rzeki, jeziora, lasy, rejony atmosfery (ciekawe,
jak to zrobic?), ktore dalej za wlasne pieniadze musieliby chronic,
przed trucicielami z sasiedctwa, dla ktorych srodowisko nie przedstawia
zadnej wartosci.
# Nie byloby powszechnego i przymusowego szkolnictwa, wiec grupy
wyksztalciuchow musialyby sie bronic przed najazdami barbarzyncow z
zacofanych terenow, na ktorych prowadzenie szkol nie bylo oplacalne, a
zamieszkujacy ja ludzie z powodu braku elementarnej edukacji, kultury i
wiedzy o swiecie w wiekszosci nie nadaja sie do pracy na nowoczesnym
rynku owych wyksztalciuchow.
> Urzędas ze społeczeństwem nie ma wspólnego interesu,
Ma - zalezy od politycznych pryncypalow, ktorzy z kolei sa wybierani
przez spoleczenstwo. Aby jego pryncypal zostal wybrany na przyszla
kadencje, musi sie on starac przypodobac spoleczenstwu efektywnoscia
swojej pracy, ktora wykonuje pod sztandarem partii tegoz pryncypala.
Analogicznie jak na "wolnym rynku"...
> jeśli by tak
> było, to socjalizm nie musiałby być przymusowy.
"Socjalizm" (czyli "panstwo nie-minimum") jest "przymusowy" z zupelnie
innych wzgledow, o ktorych juz Ci pisalem przy okazji dyskusji o RAZie. EOT
Zreszta, o jakiej "przymusowosci" Ty mowisz? Nie pasuje Ci w Europce? To
zamiast pierdolic te glodne kawalki, bierz dupe w troki i wypierdalaj do
jakiegos mniej "socjalistycznego" "Eldorado" (USA? Singapur?)! Nikt Cie
tu sila nie trzyma...
Co, nie ma na swiecie satysfakcjonujacych Twoje "czarnoniebieskobiale
podniebienie" konserwatywno-libertarianskich "rajow"? Ciekawe dlaczego?
Pewnie swiatowe lewactwo sabotuje ich powstawanie ;->
pozdrawiam
Quasi
--
"Nothing in Biology Makes Sense Except in the Light of Evolution"
Theodosius Dobzhansky
|