Data: 2010-07-26 14:22:10
Temat: Re: Sing...
Od: Sender <l...@n...piotrek>
Pokaż wszystkie nagłówki
Vilar pisze:
>
> Użytkownik "cbnet" <c...@n...pl> napisał w wiadomości
> news:i2jv2p$1min$1@news.mm.pl...
>> To trzeba samemu.
>> Nie zrozumiesz.
>>
>> Jak się wchodzi na tę drogę, to się z niej nie schodzi.
>> A kiedy się zorientujesz jest już za późno na wszystko.
>>
>> Najlepszy przykład: Pimpek.
>> itd...
>>
>> --
>> CB
>>
>
> Pimpuś.... to chyba efekt nie jednej drogi i historii.....
>
> Ciężko coś napisać, skoro wszystko schowane w pomroce krętactw.
>
> MK
Ot otworzyły się szczere i otwarte usta po przejściach.
Cbnet ma klapki na oczach i coś tam słyszał.
Owszem, droga jest jedna, ale on jej nie rozumie, a przede
wszystkim jej celu i brnie jak uparty osioł przez jakieś chaszcze,
choć już dawno zgubił nawet kierunek.
Poza tym syngiel, czy partner, wszyscy ludzie mają w tym
względzie jednakowe potrzeby do ich prawidłowego
funkcjonowania i dalszego rozwoju.
To z zaspokojeniem i realizacją tych potrzeb mają problemy,
zarówno ci, którzy nie potrafią stworzyć jakiegoś stabilnego
związku, jak również ci, którzy tkwią w toksycznych.
S.
--
edt.
|