Data: 2017-11-30 06:45:57
Temat: Re: Skąd się bierze egoizm?
Od: j...@o...pl
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu sobota, 25 listopada 2017 11:09:52 UTC+1 użytkownik LeoTar Gnostyk napisał:
> j...@o...pl pisze:
> > W dniu poniedziałek, 20 listopada 2017 07:55:32 UTC+1 użytkownik
> > LeoTar Gnostyk napisał:
> >> j...@o...pl pisze:
> >>> W dniu poniedziałek, 20 listopada 2017 01:06:26 UTC+1 użytkownik
> >>> LeoTar Gnostyk napisał:
> >>>> j...@o...pl pisze:
> >>>>> W dniu poniedziałek, 6 listopada 2017 15:26:37 UTC+1
> >>>>> użytkownik LeoTar Gnostyk napisał:
> >>>>>> FEniks pisze:
>
> >>>>>>> Z niedopieszczenia w dzieciństwie?
>
> >>>>>> Z braku autentycznego, a nie egoistycznego, rodzicielskiego
> >>>>>> szacunku od chwili narodzin poczynając. Z poniżania dziecka
> >>>>>> przez rodzica, który poszukuje ofiary dla zaspokojenia
> >>>>>> swoich niespełnionych pragnień.
>
> >>>>> Leo, jestes chory. jesli w miare normalny rodzic
> >>>>> czegokolwiek od dziecka chcialby sie spodziewac. to tylko
> >>>>> tego, ze ono urzeczywistni marzenia, ktorych on nie dal rady,
> >>>>> naprzeciwko swiata, zrealizowac.
>
> >>>> I to jest właśnie chory rodzicielski egoizm. Zmuszać dziecko do
> >>>> tego by zaspokoiło niespełnione pragnienia rodzica.
>
> >>> wiedziałem, ze się do tego przyczepisz:)
>
> >> Bystrzak jesteś.:)
>
> > niekiedy:)
>
> Do bystrzaków należy przyszłość!
>
>
> >>> w miarę normalny rodzic, wie tez, ze ono, póki co, stoi na tak
> >>> niskim poziomie, ze on doskonale wie, ze to tylko jego
> >>> marzenia:)
>
> >> Dziecko to nie tylko osesek, który okazuje niczym jeszcze
> >> nieskażoną miłość. To również młody dorosły, którego spojrzenie
> >> jest już bardzo krytyczne tylko boi się powiedzieć rodzicowi o
> >> swoich odczuciach co do zachowań rodzica, gdyż znając już rodzica
> >> i będąc od niego wciąż jeszcze uzależnionym obawia się...
> >> porzucenia.
>
> > niech sie obawia, jesli np. takim sprzedawczykom jak peowcy bedzie
> > sprzyjac. oczywiscie normalny rodzic nigdy nie porzuci dziecka z
> > tego powodu; ot, zbladzilo troszeczke stawiajac na egoizm za
> > przykladem wspolmalzonka; zwykla czynnosc tylko dobro doczesne na
> > piedestale stawiajace.
>
> A ile to jest: troszeczkę. Jeżeli jest "chociaż troszeczkę" to juz jest
> to preludium do całości. Nie można być troszeczkę tylko złym tak jak nie
> można być czasami dobrym.
mylisz sie. Calkiem i zawsze Dobry, to jest tylko Dobry Bog Ojciec.
moze tez Stworca, i choc niekoniecznie, to uwazam, ze taki jest.
> Nie można być również tylko troszeczkę egoistą
mylisz sie znowu; kazdt z nas ludzi, takim bywa.
Bog natomiast nie, chyba ze jako egoizm tez uwzglednisz,
ze dobro wsztstkich istot ma na uwadze i te dobro wszystkich
sprawia Mu przyjemnosc.
> chociaż niektórzy, a właściwie to dominująca większość traktuje obronę
> przez kogoś jego wolności, wyrażanej w obronie tegoż osobnika poglądów,
> jako egoizm właśnie. Czy uważasz, że Prawda może tkwić gdzieś pośrodku,
> czy też musi nastąpić polaryzacja postaw?
polaryzujcie się jak chcecie. nie chcesz, nie polaryzuj się.
postawa Dobra zawsze była tylko jedna: ku dobru wszystkich istot
dążenie. tych bardziej złych i tych bardziej dobrych.
jacek
|