Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Skąd się bierze egoizm?

Grupy

Szukaj w grupach

 

Skąd się bierze egoizm?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 23


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2017-11-06 12:42:25

Temat: Skąd się bierze egoizm?
Od: FEniks <x...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

Z niedopieszczenia w dzieciństwie? Z braku wyrobienia nawyku dbałości i
myślenia o innych? Czy po prostu człowiek ma wrodzone predyspozycje do
bycia egoistą? Wiadomo, że dziecko musi być egoistą, żeby w ogóle
przetrwać, ale dlaczego jednym to zostaje, a innym nie, nawet jeśli
wychowują się pod jednym dachem?

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2017-11-06 15:26:36

Temat: Re: Skąd się bierze egoizm?
Od: LeoTar Gnostyk <l...@l...net> szukaj wiadomości tego autora

FEniks pisze:

> Z niedopieszczenia w dzieciństwie?

Z braku autentycznego a nie egoistycznego rodzicielskiego szacunku od
chwili narodzin poczynając. Z poniżania dziecka przez rodzica, który
poszukuje ofiary dla zaspokojenia swoich niespełnionych pragnień.


> Z braku wyrobienia nawyku dbałości i myślenia o innych?

Tego dziecko się uczy doświadczając z rodzicem dbającym wyłącznie o
siebie a nie dbającym o innych, w tym niedbającym o własne dziecko.


> Czy po prostu człowiek ma wrodzone predyspozycje do bycia egoistą?

Każde dziecko rodzi się niewinne wbrew religijnym insynuacjom zawartym w
micie o grzechu pierworodnym. Tym grzechem obarczony jest S(T)wórca i
jego namiestnicy, rodzice dziecka.


> Wiadomo, że dziecko musi być egoistą, żeby w ogóle przetrwać, ale
> dlaczego jednym to zostaje, a innym nie, nawet jeśli wychowują się
> pod jednym dachem?

Dziecko staje się egoistą we wrogim sobie, rodzinnym otoczeniu. Staje
się egoistą bo inaczej nie przetrwało by wśród tych, którzy powinni je
zabezpieczać, szanować i kochać. A oni, a właściwie to głównie one,
szukają w dziecku oparcia, oraz podziwu i zachwytu w jego oczach. Ma być
im wdzięczne za to, że się nim zajmują rzekomo bezinteresownie.


> Ewa

--
Pozdrawiam
LeoTar Gnostyk

Świat według LeoTar'a - http://leotar.net
Pomoc wzajemna jako czynnik rozwoju - Piotr Kropotkin

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2017-11-07 07:51:25

Temat: Re: Skąd się bierze egoizm?
Od: FEniks <x...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 06.11.2017 o 15:26, LeoTar Gnostyk pisze:
> FEniks pisze:
>
>> Z niedopieszczenia w dzieciństwie?
>
> Z braku autentycznego a nie egoistycznego rodzicielskiego szacunku od
> chwili narodzin poczynając. Z poniżania dziecka przez rodzica, który
> poszukuje ofiary dla zaspokojenia swoich niespełnionych pragnień.
>
>
>> Z braku wyrobienia nawyku dbałości i myślenia o innych?
>
> Tego dziecko się uczy doświadczając z rodzicem dbającym wyłącznie o
> siebie a nie dbającym o innych, w tym niedbającym o własne dziecko.
>
>
>> Czy po prostu człowiek ma wrodzone predyspozycje do bycia egoistą?
>
> Każde dziecko rodzi się niewinne wbrew religijnym insynuacjom zawartym w
> micie o grzechu pierworodnym. Tym grzechem obarczony jest S(T)wórca i
> jego namiestnicy, rodzice dziecka.
>

Rodzice też byli kiedyś dziećmi.

Poza tym w pozostawionym fragmencie, o dziwo! się zgadzam. Ale jak widać
teoria nie pomaga, bo przecież sam jesteś przykładem skrajnego egoisty.
I to się pogłębia. Na starość będziesz nie do zniesienia pewnie.

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2017-11-07 19:56:41

Temat: Re: Skąd się bierze egoizm?
Od: Dębski Przemysław <p...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2017-11-06 o 12:42, FEniks pisze:
> Z niedopieszczenia w dzieciństwie? Z braku wyrobienia nawyku dbałości i
> myślenia o innych? Czy po prostu człowiek ma wrodzone predyspozycje do
> bycia egoistą? Wiadomo, że dziecko musi być egoistą, żeby w ogóle
> przetrwać, ale dlaczego jednym to zostaje, a innym nie, nawet jeśli
> wychowują się pod jednym dachem?

Jakby co to nie wiem skąd się bierze, ale można pokombinować. Gdyby
potraktować egoizm jako skrajność, to istnieje drugi biegun w postaci
altruizmu. Czy to te same zjawiska tylko o przeciwnych znakach? Jeśli
tak to mają jakiś wspólny mianownik.

Dębska

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2017-11-07 23:34:42

Temat: Re: Skąd się bierze egoizm?
Od: LeoTar Gnostyk <l...@l...net> szukaj wiadomości tego autora

FEniks pisze:
> W dniu 06.11.2017 o 15:26, LeoTar Gnostyk pisze:
>> FEniks pisze:

>>> Z niedopieszczenia w dzieciństwie?

>> Z braku autentycznego a nie egoistycznego rodzicielskiego szacunku
>> od chwili narodzin poczynając. Z poniżania dziecka przez rodzica,
>> który poszukuje ofiary dla zaspokojenia swoich niespełnionych
>> pragnień.


>>> Z braku wyrobienia nawyku dbałości i myślenia o innych?

>> Tego dziecko się uczy doświadczając z rodzicem dbającym wyłącznie o
>> siebie a nie dbającym o innych, w tym niedbającym o własne
>> dziecko.


>>> Czy po prostu człowiek ma wrodzone predyspozycje do bycia
>>> egoistą?

>> Każde dziecko rodzi się niewinne wbrew religijnym insynuacjom
>> zawartym w micie o grzechu pierworodnym. Tym grzechem obarczony
>> jest S(T)wórca i jego namiestnicy, rodzice dziecka.

> Rodzice też byli kiedyś dziećmi.

...i przejęli nieświadomość od swoich rodziców, a ci od swoich... I tak
w nieskończoność aż do tego pierwszego S(T)wórcy, którym była
nieświadoma samej siebie Świadomość (Byt pierwotny, Jackowe Istnienie,
etc.), i posiadająca zero (zbiór pusty) Wiedzy o samej sobie. I była w
stanie przekazać swoim wytworom tylko wynik pierwszego doświadczenia nie
będąc w stanie powiedzieć nic o tym doświadczeniu gdyż wcześniej nie
miała żadnego wzorca; pierwszy wzorzec, z którym mogła zacząć porównywać
swoją Wiedzę zdobywaną w kolejnych doświadczeniach, siłą rzeczy musiała
cechować co najmniej niepewność. Niepewność mogła zamienić się w pewność
dopiero wówczas gdy dopełni się zbiór Wiedzy o wszystkich, w tym również
potencjalnych zachowaniach produktów Świadomości materializującej swoje
idee. Dzięki tej materializacji Świadomość może doświadczać sama ze sobą
i może zbudować continuum Wiedzy o samej sobie. Ostatni wytwór
Świadomości, która odtworzyła w pełni Wiedzę o samej sobie i swoich
możliwych zachowaniach (pełnia Wiedzy, samowiedzy), będzie
zmaterializowaną Doskonałością, S(T)wórcą w stanie Omaega.


> Poza tym w pozostawionym fragmencie, o dziwo! się zgadzam.

Odrzuć te zakazy, z których albo sobie nie zdajesz sprawy albo ich
odrzucenia jeszcze nie akceptujesz, a osiągniesz pełną zgodność ze mną i
z moimi poglądami wychowawczymi.


> Ale jak widać teoria nie pomaga, bo przecież sam jesteś przykładem
> skrajnego egoisty.

Skąd taki wniosek? Przecież mnie nie znasz a moje słowo pisane jest
tylko niedoskonałym obrazkiem mojej osobowości i osoby. Może jedynym
uzasadnieniem, podstawą, punktem odniesienia dla Twojej oceny mojej
osoby jest fakt, że nie akceptujesz centralnej idei mojej filozofii
wychowania dzieci? A co jeśli się mylisz? A może boisz się zgodzić ze
mną gdyż wymagało by to wywrócenia do góry nogami całego Twojego systemu
wychowawczego wpojonego Ci przez Twoją Mamę? Twój Ojciec był tylko
nieliczącym się w wychowaniu dzieci dodatkiem do jej życia, które
spędziła na tym by nie spojrzeć w głębię swojej duszy i tylko goniła do
przodu by niczego nie zmieniać, gdyż zmiany wymagałyby od Niej odwagi i
zmierzenia się z błędami, które popełniła. A to jest wielkie wyzwanie, z
którym wiąże się strach przed pozorną przegraną. A przecież przyznanie
się do błędu przed samym/samą sobą to wreszcie szansa na
zneutralizowanie destrukcyjnego potencjału ludzkiej nieświadomości.


> I to się pogłębia. Na starość będziesz nie do zniesienia pewnie.

To, że jestem bezwzględny wcale nie oznacza, że jestem egoistą. Bronię
radykalnych zmian, które - dzięki temu, że uzmysłowiłem sobie
powszechność błędy wychowawczego - doprowadziły do dezintegracji
pozytywnej mojej osobowości (i osoby), i który to zabieg polecam
wszystkim, którzy chcą stać się ludźmi oświeconymi, ludźmi, którzy chcą
uwolnić swoje życie od przemocy. Ale trudno jest jednostce wolnej żyć
społeczności totalnie wypełnionej przemocą, gdyż bagno wchłania. Dlatego
każdy, kto zaakceptuje moja etykę i system wychowawczy musi propagować
nowo-zdobytą Wiedzę. Używam silnego stwierdzenia MUSI, gdyż z autopsji
wiem, że ta Wiedza popycha ku pozytywnym działaniom nawet najbardziej
opornych. Oczywiście im młodsi tym lepszy narybek, ale starzy maja
więcej doświadczenia życiowego, którym mogą wzbogacać cały system tej
Wiedzy. Poza tym starsi osobnicy gadający do rzeczy znajdują większy
posłuch, również wśród młodych wilczków.:)


> Ewa

--
Pozdrawiam
LeoTar Gnostyk

Świat według LeoTar'a - http://leotar.net
Pomoc wzajemna jako czynnik rozwoju - Piotr Kropotkin

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2017-11-08 09:08:17

Temat: Re: Skąd się bierze egoizm?
Od: Lord Gender <r...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

W dniu poniedziałek, 6 listopada 2017 12:42:25 UTC+1 użytkownik FEniks napisał:
> Z niedopieszczenia w dzieciństwie? Z braku wyrobienia nawyku dbałości i
> myślenia o innych? Czy po prostu człowiek ma wrodzone predyspozycje do
> bycia egoistą? Wiadomo, że dziecko musi być egoistą, żeby w ogóle
> przetrwać, ale dlaczego jednym to zostaje, a innym nie, nawet jeśli
> wychowują się pod jednym dachem?
>
> Ewa

Bardzo często ze stadności. Poparzt na bolszewików z Pis, liczy się tylko partia
kosztem społeczeństwa.Gdy kogoś wychowujemy zmuszając do posłuszeństwa że jego świat
ma być powtórzeniem świata ojca czy matki, ma zachowywać się tak jak otoczenie tego
oczekuje. To taka osoba nie ma możliwości skorzystania ze zdrowego egoizmu by
zbudować swój własny świat. Ten zdrowy egoizm ukrywany, zaczyna brzydko pachnieć,
robi się toksyczny, zaczyna się udawanie, że jest się żyjącym w zgodzie z otoczeniem,
a narasta straszna prywata. Otoczenie jest po to aby je wykorzystać do własnych
celów, każde spotkanie ma wynosic korzyść dla mnie, ten toksyczny egocentryzm jest
oczywiscie ubierany w chasła, wszystko dla narodu, dobrze dla ludzie, prawdziwy
patryjotyzm, flaga nawet na dupie noszona z nazwą wyklęci. A gdy popatrzymy na czyny,
to widzimy dbanie tylko o siebie i swoich kumlpli zatrudnianych z nadania czyli
korupcje i wsobność.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2017-11-08 13:29:00

Temat: Re: Skąd się bierze egoizm?
Od: FEniks <x...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 07.11.2017 o 19:56, Dębski Przemysław pisze:
> W dniu 2017-11-06 o 12:42, FEniks pisze:
>> Z niedopieszczenia w dzieciństwie? Z braku wyrobienia nawyku dbałości
>> i myślenia o innych? Czy po prostu człowiek ma wrodzone predyspozycje
>> do bycia egoistą? Wiadomo, że dziecko musi być egoistą, żeby w ogóle
>> przetrwać, ale dlaczego jednym to zostaje, a innym nie, nawet jeśli
>> wychowują się pod jednym dachem?
>
> Jakby co to nie wiem skąd się bierze, ale można pokombinować. Gdyby
> potraktować egoizm jako skrajność, to istnieje drugi biegun w postaci
> altruizmu. Czy to te same zjawiska tylko o przeciwnych znakach?

Moim zdaniem nie do końca. Nie trzeba być aż altruistą, żeby nie być
egoistą. Dlatego na przeciwległym brzegu do altruizmu dałabym co
najwyżej skrajny egoizm. Ale nie mówię o aż takim przypadku. Chociaż
właściwie nie wiem, jak ten egoizm zdefiniować ani tym bardziej, jak go
stopniować.

> Jeśli tak to mają jakiś wspólny mianownik.

No właśnie pytanie - jaki? Dlaczego jedni mają tak, a inni inaczej?
Według mnie jednym z czynników jest potrzeba relacji vs. niezależność. I
wbrew pozorom ludzie z mniejszą potrzebą relacji z innymi są mniej
narażeni na ukształtowanie się w egoistę. Może tak być, jak myślisz?

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2017-11-08 13:34:50

Temat: Re: Skąd się bierze egoizm?
Od: FEniks <x...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 07.11.2017 o 23:34, LeoTar Gnostyk pisze:
>
> ...i przejęli nieświadomość od swoich rodziców, a ci od swoich... I tak
> w nieskończoność aż do tego pierwszego S(T)wórcy, którym była
> nieświadoma samej siebie Świadomość (Byt pierwotny, Jackowe Istnienie,
> etc.), i posiadająca zero (zbiór pusty) Wiedzy o samej sobie. I była w
> stanie przekazać swoim wytworom tylko wynik pierwszego doświadczenia nie
> będąc w stanie powiedzieć nic o tym doświadczeniu gdyż wcześniej nie
> miała żadnego wzorca; pierwszy wzorzec, z którym mogła zacząć porównywać
> swoją Wiedzę zdobywaną w kolejnych doświadczeniach, siłą rzeczy musiała
> cechować co najmniej niepewność. Niepewność mogła zamienić się w pewność
> dopiero wówczas gdy dopełni się zbiór Wiedzy o wszystkich, w tym również
> potencjalnych zachowaniach produktów Świadomości materializującej swoje
> idee. Dzięki tej materializacji Świadomość może doświadczać sama ze sobą
> i może zbudować continuum Wiedzy o samej sobie. Ostatni wytwór
> Świadomości, która odtworzyła w pełni Wiedzę o samej sobie i swoich
> możliwych zachowaniach (pełnia Wiedzy, samowiedzy), będzie
> zmaterializowaną Doskonałością, S(T)wórcą w stanie Omaega.

Ale dałeś czadu!

>
>> Ale jak widać teoria nie pomaga, bo przecież sam jesteś przykładem
>> skrajnego egoisty.
>
> Skąd taki wniosek? Przecież mnie nie znasz a moje słowo pisane jest
> tylko niedoskonałym obrazkiem mojej osobowości i osoby. Może jedynym
> uzasadnieniem, podstawą, punktem odniesienia dla Twojej oceny mojej
> osoby jest fakt, że nie akceptujesz centralnej idei mojej filozofii
> wychowania dzieci?

Nie. To, co tutaj wypisujesz i twoje farmazony na temat wychowywania
dzieci to mały pikuś w porównaniu z tym, co robisz swojej rodzinie, w
szczególności córce. To, że w dupie masz jej prośby, a nawet nakazy
sądowe, żeby uszanować jej prywatność oraz to, jak bardzo chciałbyś na
siłę ingerować w jej życie, włazić z buciorami i ustawiać po swojemu -
to są przykłady i dowody na twój egoizm. Wydumana pseudofilozofia jest
dla ciebie ważniejsza niż konkretny (bliski ci) człowiek.

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2017-11-08 13:36:17

Temat: Re: Skąd się bierze egoizm?
Od: FEniks <x...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 08.11.2017 o 09:08, Lord Gender pisze:
>
> Bardzo często ze stadności.

Bezwzględnie coś w tym jest.

> Poparzt na bolszewików z Pis, liczy się tylko partia kosztem społeczeństwa.Gdy
kogoś wychowujemy zmuszając do posłuszeństwa że jego świat ma być powtórzeniem świata
ojca czy matki, ma zachowywać się tak jak otoczenie tego oczekuje. To taka osoba nie
ma możliwości skorzystania ze zdrowego egoizmu by zbudować swój własny świat. Ten
zdrowy egoizm ukrywany, zaczyna brzydko pachnieć, robi się toksyczny, zaczyna się
udawanie, że jest się żyjącym w zgodzie z otoczeniem, a narasta straszna prywata.
Otoczenie jest po to aby je wykorzystać do własnych celów, każde spotkanie ma wynosic
korzyść dla mnie, ten toksyczny egocentryzm jest oczywiscie ubierany w chasła,
wszystko dla narodu, dobrze dla ludzie, prawdziwy patryjotyzm, flaga nawet na dupie
noszona z nazwą wyklęci. A gdy popatrzymy na czyny, to widzimy dbanie tylko o siebie
i swoich kumlpli zatrudnianych z nadania czyli korupcje i wsobność.

Cześć glob! Widzę, że u Ciebie wszystko w porządku. ;)

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2017-11-08 17:10:32

Temat: Re: Skąd się bierze egoizm?
Od: pinokio <p...@n...adres.pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 06.11.2017 o 12:42, FEniks pisze:
> Z niedopieszczenia w dzieciństwie? Z braku wyrobienia nawyku dbałości i
> myślenia o innych? Czy po prostu człowiek ma wrodzone predyspozycje do
> bycia egoistą? Wiadomo, że dziecko musi być egoistą, żeby w ogóle
> przetrwać, ale dlaczego jednym to zostaje, a innym nie, nawet jeśli
> wychowują się pod jednym dachem?

Ayn Rand twierdzi że egoizm jest dobry

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 . 3


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

,,(Nie)winna dynia".
Ikselko, petycja
Rezydentów głodówka rotacyjna ?
Czyśmy wszyscy powariowali?
Czytał ktoś China Mieville - Miasto i Miasto?

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?

zobacz wszyskie »